Maryniu tak to Monisia co one dzisiaj wyrabiały była taka bitka i syczenie, odgłosy niesamowite ! Buras to Maciek!
Misiu nawet miałam zatytułować Monika pod prądem
Tak niebo było posiekane dymkami samolotów
Asiu biedne psisko

ale teraz jest szczęśliwy na pewno i wierny Ci. Nasz Maciek też jest z azylu i to ktoś go oddał mówiąc że jest chory a kot jest zdrowy. Miał straszny żal że go oddano - po dwóch latach dopiero stał się całkowicie naszym kotem
Mamy też psa huskyego, ale niestety nie może kontaktować się z kotami

więc siedzi cały czas za zewnątrz w wolierze.
Ten weekend to na ogół był okres spotkań rodzinnych, ale wyjątkowo groby już odwiedzone, a będziemy przeprowadzać córkę do nowo zakupionego domu niedaleko nas, więc za życzenia dziękuję i również życzę spokojnych dni!