Witam wieczorową porą
Większość pewnie przed tv, bo mecz
Nie żebym była zagorzałym kibicem, ale matka 2 synów

, więc muszę być na bieżąco.
Niedawno taka wycieczka się odbyła
Póki co chłopcy nieźle sobie radzą
....................
Po wczorajszym deszczu i nocnej burzy nastał.... deszczowy dzionek

. Słonko wyszło dopiero późnym popołudniem.
Obejrzałam dokładnie róże i ku rozpaczy niestety nic się nie poprawiło. Męczy je grzyb plamistość, rzekomy i rdza

.
Posprzątałam na rabatce różanej, wycięłam i pozbierałam porażone liście.
Jutro oprysk i

żeby pomogło.
Róże mam 3 rok i ten jest najgorszy

. Zaczynam myśleć, że królewny celowo przez pierwsze dwa pozwoliły mi myśleć, że róże w ogrodzie to nic trudnego. A teraz utarły mi nosa
Nastał czas próby

. Czy to jest miłość, czy...
Dopóki różana sytuacja się nie unormuje, rządzą kolorowe kwiatki
Nareszcie mam czarnuszkę i jeżówki

.
Może te ostatnie mnie polubią
Ciasteczkowe potwory
