Ilonko 
A co to się stało , chyba nie zmarzła
Zaraz polecę i zobaczę czy moja zieloniutka , tak jak była , i mów mi zaraz co mam robić ,i jak te sadzonki się ukorzenia
Marysiu, na pewno zdążysz powsadzać , a skoro masz dobre miejsce na przechowywania , to dlaczego ich nie hodować
Co tam zdrowy rozsądek, będzie pięknie latem a my będziemy podziwiać
U mnie jest problem z przechowywaniem, kilka doniczek to dam radę wnieść na strych po drabinie, ale dużą ilość to już bym nie dała rady pownosić
Zeszłoroczne , majowe zdjęcia
W tym roku może zakwitną wszystkie rododendrony - temu najmniejszemu zawsze przemarzają kwiaty

i już nie pamiętam jak wyglądają
Laurowiśnia nad oczkiem też ma szansę nie zmarznąć tej zimy
