Witam poniedziałkowo kochani
Weekend minął jak z bicza trzasnął mimo zmiany czasu i znowu trzeba było rano wstać do pracy i do tego na termomentrze było -2

Zima idzie
Sobota minęła pracowicie - balkonik uprzątnięty, kwiatki i kwietniki pochowane, dzisiaj tylko obłożę skrzynię z powojnikiem i tyle. Trzeba czekać do wiosny

Sobotnie popołudnie spędziliśmy na działce z elektrykami - mam w końcu prąd

Znaczy się mam instalację i podłączona zostałam do sieci miejskiej, teraz tylko muszę lecieć zanieść papiery do Energii i będzie git
Grabiąc liście dziękowałam, że mam tylko dwie jabłonki, a nie jak było jeszcze w maju 7
A wczoraj z okazji posiadania prądu wybralismy się do kina na nowego Bonda
My name is Monia, Madre Monia
Arkadius - Perły Hawajów? Zanim mi kliknęło w mózgu o co chodzi to się zastanawiałam o co ci biega

No to czekamy na rozwinięcie kwiatka
Marzenko - cześć kochana, na fiołeczki się przerzuciłaś ??
Przemuś - wiedza o sinusie i cosinusie jest potrzeba, żeby wiedzieć który jest który

A jak szef super czy to na praktykach czy w pracy to połowa sukcesu
Celinko - czekam na tego pierwszego kwiatka jak na pierwszą gwiazdkę

No może uczyć by mi się nie chciało jeszcze raz ale poszaleć tak jak na studiach to co innego
Teraz z kawusię lecę do was bo mam ogromne zaległości
