Grażynko, na razie czosnek niedźwiedzi to prócz starszych kilku cebulek same niteczki więc część pozrywam do ususzenia i tylko trochę zostawię. Rozsiały się pod wierzbą, gdzie nic zbytnio nie chce rosnąć więc na razie pozwolę im się rozrastać
Irysy 'Katharine Hodgkin' rosną u mnie w wilgotnym miejscu i widzę - dobrze sobie radzą, skoro dorobiły się już własnego kwitnącego przychówku. Może więc spróbuj z nimi
Właśnie
Janko, przecież u Ciebie piaszczysta gleba, to te podtopienia są krótkotrwałe. U mnie niestety wysoki poziom wód czasem trwa do czerwca, a jak był mokry maj to jeszcze dłużej

Cebulowym staram się dawać solidny drenaż i sadzić wyżej. Cebulowa drobnica wiosenna radzi sobie nieźle, bo jest płytko sadzona.
Geniu, nawet jeśli są straty, niekoniecznie były spowodowane zimą. Moja sangwinaria nawet rozrosła się. Straty takie czy inne zawsze są, bo czynników jest wiele, byleby nie dziesiątkowały naszych ogrodów.
Loki, to i tak masz sporo posiane! Przymrozki u Ciebie kończą się wcześniej, to i gruntowe sianie szybciej niż u nas. Teoretycznie powinno więc być tak samo

Ale to tylko teoria.
Muszę jeszcze sprawdzić klasyfikację tego irysa, ale faktem jest, że odporniejszy od żyłkowanych.
Agnieszko, zgadzam się z Tobą - czasem trzeba zrezygnować z jakiegoś gatunku na korzyść innych, które lepiej u nas rosną. To dotyczy hiacyntów u mnie. Na dzień dzisiejszy straciłem na nie chęć.
Jeśli masz możliwość kupienia kosaćców 'Katharine Hodgkin', to gorąco polecam!
Piotr, dzięki! Czas najwyższy, by było kwieciście
Janek, to może miałem po prostu farta z tą kaliną. No i z pięciu (3 bodnanteńskie, praska i wonna) zakwitła tylko jedna. Nawiasem mówiąc, dostałem ją od znajomej, która miała dość braku na niej kwiatów. Zlitowałem się i pięknie mi się odwdzięczyła.
Dziś chcę pokazać moje działania konstuktorskie z ostatnich dwóch tygodni.
Poszerzenia wymagał skalniak i oto jego nowa część
i przylegająca do niego nowa ścieżka i inne ścieżki rozchodzące się promieniście od dziękuję kanalizacyjnej, którą "zafundowało" mi przedsiębiorstwo kanalizacyjne

Musiałem jakoś wkomponować studzienkę w ogród i powstało drewniane "rondo"
od "ronda" wiedzie najszersza alejka do części gospodarczej
alejka oddziela część gospodarczą od rabatek w formie zwykłych grządek. Tu będzie moje zaplecze roślinne (przechowalnia, rozmnażalnia, zadołowane doniczki itp)
po robotach kanalizacyjnych powstała wielka wyrwa w trawniku. Tu powstają kwatery ceglane dla krzewów i pewnie wolne luki zapełnię bylinami
z dalszej perspektywy całość wygląda tak: kwatery, skalniak, "rondo", część gospodarcza i "grządki"
przybyło sporo dalii więc rabatę daliową trzeba było wydłużyć o parę metrów. Tu wykorzystałem podkłady kolejowe
