Witam miłych gości
Wandeczko, Iwonko, Lidziu, Małgosiu roślinka o którą pytacie, to kłosowiec. Wysiałam go wiosną tego roku (nasionka dostałam od naszej kochanej Christunkrysi). Bardzo ładnie wzeszedł. Tworzy ładną, zwartą kępę. Pięknie pachnie. Pszczółki i motyle są nim zachwycone. Do jego zalet należy długi okres kwitnienia, do wad ponoć dość intensywne rozsiewanie.
Małgosiu to zdjęcie jest z 9 września. Niestety teraz już jest coraz mniej kolorów na moich rabatkach.
Zosieńko dawno nie było Ciebie u mnie. Cieszę się, że zajrzałaś.
Hmm... jesień do lutego... chyba lepiej nie. Długotrwałe ciepło wyrządziło w tamtym roku wiele szkód w naszych ogródkach. Niech pory roku wrócą do "normalności".
Jacku bardzo dziękuję za pochwałę zdjęcia. Zawstydziłam się

. Chciałabym usystematyzować te moje roślinki i pokazywać je tak jak Ty to robisz. Na razie idzie to jak po grudzie.
Zdjęcia z 29 września:
... na początek roślinki wysiane z nasion oraz z sadzonek, które otrzymałam od Christynkrysi...

kłosowiec już coraz bardziej szary

ślaz piżmowy nie boi się jesieni

ketmii południowej też jakoś nie straszna Pani Jesień

zakwitł bylinowy złocień maruna
... a ten kwiatuszek dostałam od HalinkiK...

tojad
... a teraz takie tam...

aster nowobelgijski

kolejny aster jesienny

powtórne kwitnienie floksów wiechowatych

i jeszcze taki floks

krwista cynia (mój aparat nie poradził sobie z uchwyceniem jej "ciapek")

ciągle kwitną gazanie