Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10
Jadziu,ty masz ogromną miłość do różyczek.Liczyłaś ile masz ich krzaczków?
- Jagodka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5401
- Od: 24 sty 2011, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10
Oj ...Kusicielko , co wejdę do Ciebie , to coraz ładniejsze róże pokazujesz ze swojej kolekcji .
Tym razem ujęła mnie Bordure Champagne , Eyes for You i Święta Elżbieta - są w moim typie - śliczne , bez dwóch zdań
.
Należy Ci się tym bardziej
za doprowadzenie wielu do kwitnienia ...od patyczka
.
Tym razem ujęła mnie Bordure Champagne , Eyes for You i Święta Elżbieta - są w moim typie - śliczne , bez dwóch zdań

Należy Ci się tym bardziej


Pozdrawiam i zapraszam serdecznie na wirtualny spacer - Jagódka
Spis moich wątków Wątek aktualny- część 6
Wątek sprzedażowy Moje tęsknoty ...malowane czesanką , pisane piórem ...
Spis moich wątków Wątek aktualny- część 6
Wątek sprzedażowy Moje tęsknoty ...malowane czesanką , pisane piórem ...
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10
Ach co to było za spotkanie w taki upalny dzień .Po południu trochę zagrzmiało ,zabłyskało no i ,,,,,,spadło 5 kropli deszczu i jeszcze większa duchota nastała
W nas serca gorące do róż oczywiście , to było nam podwójnie gorąco .Dzięki dziewczyny za mile spędzony dzień Nelka, Ania, Iza, Basia i Tosia .
Dalej jest duszno chociaż wieczorem znów grzmiało błyskało a parę kropel tylko spadło
JAGÓDKO mam nadzieję ,że wizytacja dziewczyn w moim ogródku wypadła pomyślnie
.Jaka ja tam kusicielka
ja tylko pokazuje co mam
.Te różyczki są piękne a na dodatek mają takie piękne błyszczące liscie a szczególnie Bordure Champagne
MAŁGOSIU liczyłam ,ale sie pogubiłam ,ale chyba jakies 70 a moze więcej nie robiłam spisu bo jedne odchodzą inne przychodzą
Musi być ciągła rotacja
TOSIA
Dzięki ZA MILE SPĘDZONY CZAS. Twój Austinek jest na prawdę rewelacyjny a jak zakwitnie ,to będzie burza kwiatów




JAGÓDKO mam nadzieję ,że wizytacja dziewczyn w moim ogródku wypadła pomyślnie



MAŁGOSIU liczyłam ,ale sie pogubiłam ,ale chyba jakies 70 a moze więcej nie robiłam spisu bo jedne odchodzą inne przychodzą


TOSIA







- skorpion811-51
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7253
- Od: 21 lis 2009, o 17:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie Milicz
Re: Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10
Jadziu połamałam sobie język przy nazwie jednej róży u Ciebie
moja Monica zaczyna kwitnąć nareszcie jakaś z nazwą

moja Monica zaczyna kwitnąć nareszcie jakaś z nazwą

Rzekła pszczółka do motyla nikt nie widzi więc zapylaj.
MOJE LINKI , Pusta miska -kliknij
SERDECZNIE ZAPRASZAM STASIA
MOJE LINKI , Pusta miska -kliknij
SERDECZNIE ZAPRASZAM STASIA
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13135
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10
Eskomoska woskaaaaaaaaaaaaaaaa, czekam kiedy moje zakwitną.
- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12603
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10


Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13135
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10
a ja przywiozłam wczoraj "papu dla różyc" od gołąbków, ale Jadzia jak zrobisz to ja tez chętnie wpadnę co by Tosia mi ino nie zjadła to wyprawimy ją w ogródek i sprawdzimy jak będzie wychodzić alkomatem do róż 

- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12603
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10

Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10
Jadziulku, dziękuję za gościnę i wspólnie spędzony czas
Twój ogródek jest w realu tak piękny jak na zdjęciach, tylko jak się wchodzi, to widać, że areał jest mniejszy, niż można się po zdjęciach domyślać. Tym większy podziw Ci się należy, ze na takim kawałeczku ziemi stworzyłaś prawdziwą oazę kwiatową!
No a róże ... nie zawiodłam się, mimo, że nie wszystkie kwitły. Tylko zapachu żal ... Może kiedy indziej trafimy na bardziej odpowiednią dla nich pogodę i upijemy się zapachami
I muszę to powiedzieć: gołąbki były znakomite, a sos do nich był naprawdę mistrzowski!
Musisz zdradzić mi przepis
Jeszcze raz dziękuję 

Twój ogródek jest w realu tak piękny jak na zdjęciach, tylko jak się wchodzi, to widać, że areał jest mniejszy, niż można się po zdjęciach domyślać. Tym większy podziw Ci się należy, ze na takim kawałeczku ziemi stworzyłaś prawdziwą oazę kwiatową!



I muszę to powiedzieć: gołąbki były znakomite, a sos do nich był naprawdę mistrzowski!

Musisz zdradzić mi przepis


Re: Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10
Aj,to ja już nie będę się powtarzać-ale o gołąbkach jednak wspomnę-pycha.Pomimo duchoty wszystko znikło w mig.
Nadmienię jeszcze ,że u Jadzi patrzy się na rośliny z góry-no i to jest widok powalający na kolana.Poza tym (ta pedantka) wszystko ma przemyślane i ładnie skomponowane.
Jadziu dziękuję,było super.
Nadmienię jeszcze ,że u Jadzi patrzy się na rośliny z góry-no i to jest widok powalający na kolana.Poza tym (ta pedantka) wszystko ma przemyślane i ładnie skomponowane.
Jadziu dziękuję,było super.
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
Re: Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10
Jadziu super że byłyście w tak dużym gronie wyobrażam sobie jak było przyjemnie bo i pogoda Wam dopisała. Co do Austina szkoda mi go przesadzać do półcienia a i trudno coś koło niego posadzić trudno będzie latem w odcieniach jaśniejszych natomiast jesienią będzie w żywszych kolorach tak jak w zeszłym roku.
Re: Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10
Jadziu cudowne róże a jak pięknie wszystkie kwitną, odwdzięczają ci się za twoją troskliwość. Zagadkowo wygląda Alinka, ciekawa jestem jaka będzie gdy zakwitnie. 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10
Jadziu szukam po całym necie i powiem szczerze że o tej Węgierskiej róży niewiele można się dowiedzieć, i jaki ona ma związek z Souvenirami? i gdzie ją można kupić bo nie dość że śliczna to i dość odporna?
Inne różyczki też śliczne ale ta 'kablosz motlosz' mnie zaciekawiła.
Inne różyczki też śliczne ale ta 'kablosz motlosz' mnie zaciekawiła.

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10
MAJKA udało nam sie przypadkowo kupić parę węgierskich róż ,ale to było takie jednorazowe .No cóż musiałabyś to sobie przetłumaczyć .Mogę chociaż raz mieć coś innego
niz wszyscy
IRENKO dlaczego zagadkowo dzisiaj wygladała tak ona jest taka pomarańczowo czerwona

DANUSIU było trochę za duszno i każdy było osłabiony taką duchotą ,ale spotkanie było superowe zresztą jak zwykle .U mnie też teraz wygląda jak biała bo za dużo słońca ,ale nie będę z nią znów gdzieś wędrować .Musiałaby mieć parasol rozłożony nad głową .Nawet LSL też wyblakla.Róże wczoraj wcale nie pachniały to aż dziwne .Jednak jesienne róże są ładniejsze
ANUŚ
nie przesadzaj jaka tam pedantka .U mnie też rosną chwasty i nawet Iza znalazła siewkę akacji
Uczę sie od najlepszych czyli od Ciebie
,ale i tak Ci nie dorównam Anuś
To ja sie ciesze ,że zajrzałyście w moje skromne progi
IZULKO
jestem cała w purpurach .Jak smakowało to sie cieszę i to bardzo .Szkoda ,ze nie mogłaś upajać sie zapachem Astrid ,Lincolna, Myriam ,Pink Peace bo dopiero zawiazywała pąki kwiatowe czy innych pięknie pachnących różyczek .Double Delight dzisiaj już miała pęknięte pąki .Miałam sie jeszcze zapytać kiedy przesadzić Dyptama ,bo jednego obiecałam Tosi
TOSIA po co masz liczyć kolce jak masz ludzi od tej roboty co za Ciebie policzą
a moze ja do Ciebie wpadnę na gołąbki
ANIU wiem ,ze dbasz o swoje różyczki i dajesz im to co najlepsze .Mozesz wpaść na gołąbki
STASIU nie trza łamać języka
to po prostu róża poświecona pamięci Świętej Elżbiety węgierskiej



IRENKO dlaczego zagadkowo dzisiaj wygladała tak ona jest taka pomarańczowo czerwona

DANUSIU było trochę za duszno i każdy było osłabiony taką duchotą ,ale spotkanie było superowe zresztą jak zwykle .U mnie też teraz wygląda jak biała bo za dużo słońca ,ale nie będę z nią znów gdzieś wędrować .Musiałaby mieć parasol rozłożony nad głową .Nawet LSL też wyblakla.Róże wczoraj wcale nie pachniały to aż dziwne .Jednak jesienne róże są ładniejsze
ANUŚ





IZULKO

TOSIA po co masz liczyć kolce jak masz ludzi od tej roboty co za Ciebie policzą





ANIU wiem ,ze dbasz o swoje różyczki i dajesz im to co najlepsze .Mozesz wpaść na gołąbki
STASIU nie trza łamać języka







- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Familokowy pachnący różami i nie tylko cz10
Jadziulku, mnie lepiej nie pytać, kiedy przesadzać, bo ja przesadzam cały sezon
Myslę, ze jak upał zelżeje, to właśnie teraz, bo dyptam już po kwitnieniu. On chyba nie jest wrazliwy na przesadzanie. Robiłam to kilka razy i nie pamietam, zeby były z nim jakies kłopoty.
Astrid i Glorię mam, Myriam wąchałam u Danusi , ale miałam nadzieję poznać zapach Lincolna i DD.
Ale nic to! Jeszcze chyba uda mi się kiedyś do Was przyjechac i trafić na właściwy czas

Myslę, ze jak upał zelżeje, to właśnie teraz, bo dyptam już po kwitnieniu. On chyba nie jest wrazliwy na przesadzanie. Robiłam to kilka razy i nie pamietam, zeby były z nim jakies kłopoty.
Astrid i Glorię mam, Myriam wąchałam u Danusi , ale miałam nadzieję poznać zapach Lincolna i DD.
Ale nic to! Jeszcze chyba uda mi się kiedyś do Was przyjechac i trafić na właściwy czas
