
100krotko - jak stare dobre czasy, to pewnie pamiętasz słynne Piaseczniki?

Cykl Pieśni Ognia i Lodu (tak się to chyba nazywa), nie jest jednak słodkim fantasy dla dzieci, z elfami, magią i innymi bajerami.
To dość okrutna opowieść o władzy i polityce. Trochę magii tam jest, ale nie jest ona najważniejsza. Jak masz duuużo czasu, to polecam

Danuto - moje też bez rewelacji. Raptem jedna kępa na kilkanaście się postarała. Stanowczo muszę o nie zadbać. To chyba żarłoczne rośliny.
Grażynko - tak, ten od Ciebie rośnie i niedługo już będzie kwitł. To nie do końca jest ten, który chciałam, ale to w sumie bez znaczenia, bo tego poszukiwanego już mam

Joasiu - Eden u mnie się nawet nieźle zapowiadał, ale mrozy mu zaszkodziły. Pędy musiałam przyciąć, z boków wyrastają nowe, ale kiedy zakwitnie? Bóg raczy wiedzieć.
Może i te odmianowe bodziszki nie są zbyt popularne, ale takie najpospolitsze to już można spotkać raczej wszędzie.
Z tym że są niedoceniane, to się jednak zgodzę.
Misiu - oba to mieszańce bodziszka łąkowego. MCC urósł w ogromne kępisko, natomiast SS jakiś taki bardziej dychawiczny

Oba jednak bardzo urodziwe. W ogóle łąkowy ma tyle pięknych odmian, że oszaleć można z chciejstwa

Dzisiaj w końcu udało mi się trochę poplewić dla relaksu ( i ogrodu), bo nareszcie popadało konkretniej.
I przesadzić parę roślin.
