Aguś to fakt. Czasami trzeźwe spojrzenie z zewnątrz pozwala ujrzeć inaczej stare - wydawałoby się - niereformowalne zakątki. A komisję mamy nie do podrobienia!

Tylko, że z W-wy wcale nie jest tak daleko... Na następne spotkanie chętnie zaprosimy delegata ze stolicy
Martuś, mój ojciec niedawno się śmiał, że żeby postawić leżak będzie musiał brać ze sobą cztery betonowe słupki i umieścić je między kwiatkami (z braku trawnika oczywiście). Jak zwykle przesadzał, ale może Wy wykorzystacie ten patent

?
Mineralko, a porywaj, porywaj. W Rzeszowie dawno nie byłam, a stamtąd to już blisko i w Bieszczady... Bylebyś tylko dobrze karmiła, bo obżartuch jestem

...
Wiolamanka, podglądaj. To najlepszy komplement dla "twórcy", gdy inni próbują go kopiować...
Margo, pocieszyłaś mnie, że nie tylko ja mam problem... A mówią, że podobno od przybytku głowa nie boli. Ja bym polemizowała...
Robaczku, na Ciebie jak zwykle można liczyć

. Zapamiętam tę deklarację i jak tylko nostalgia jesienna mnie dopadnie - zaraz się melduję u Twoich drzwi... Z samolotem to zobaczymy... Ale cały czas nie daje mi spokoju ten wiosenny Londyn...