Widzę dziewczynki, że na wspominki sentymentalne sie wam zebrało
Pamiętam i ja zimę stulecia, choć mloda wtegy byłam bardzo

Miałam małego psiaka, który biedaczek ginął całkowicie w śniegu. Kopala sobie tunele
Zimna nie pamiętam, ale jako dziecko bardzo lubiłam zime i podejrzewam, że mróz mi nie przeszkadzał.
A teraz.... sypie diamentowym pyłem, na szczęście mrozy już troszke puściły, za to wieje..... uch.
W sobote w ramach "odchamiania" byłam na spektaklu. Od czasu do czasu przyjeżdża do nas jakaś grupa teatralna.
Tym razem był to Teatr im. Siemaszkowej z Rzeszowa ze spektalkem "Szalone nożyczki". Miła komedia kryminalna z udziałem publiczności, która wybiera mordercę. Fajie spędziłam dwie godzinki.
14 wybieram sie na "Menopauzę". Z czytanych recenzji wynika, ze tez sie troszke pośmieję.
A wracając do ogrodu

....
Iza, rajaskie jabluszko z konieczności będzie musiało być raczej szczupłe i niewysokie. Spróbuję tak prowadzic. Co wyjdzie to sie dopiero okaże. Rabata wymyślina i zaplanowana kolorystycznie ale czy nie wybuchnie jakas kolorowa "bomba"? Cóz, najwyżej sie przesadzi
Wiem, że z pewnościa w tym roku nie zakwitnie różanecznik. Wydaje mi sie, że wszystkie pąki ma liściowe.
Nie wiem co to jest ale zdaża mi sie kolejny raz. Kupuję bardzo kwitnacy okaz, który po posadzeniu nie zawiązuje na przyszły rok prawie wcale pąków kwiatowych. Mimo, że dbam o nie tak samo jak o te juz rosnące. Podejrzewam, że muszą odpocząć.
Z resztą po takich mrozach kwitnienie różaneczników może być problematyczne. W tym roku nie okryłam wcale.
A na dzień dwie angielki, które kwitły i mnie w tym roku
James Galway. Bardzo wigorna, zdrowa róża o pięknych kwiatach. Jesienia wypuścił u mnie kilka ponad dwumetrowych pędów. Zobaczymy co będzie w przyszłym roku. Będę go próbowała rozpinać na płocie
Druga, sadzona jesienią 2010r.
L.D. Braithweit
Ładnie sie rozgałęził, kwitł właściwie cały czas z niewielką przerwą. Niestety dopadła go plamistośc i oberwałam do gołych gałezi. Odrósł i kwitł do mrozów.
Ładny kolor kwiatów opisywany jako czerwony, ale przekwitając zmienia się w amarant. Ciężko jej zrobic dobre zdjęcie. Kwiaty trzyma stosunkowo długo, same się osypują.
Słońce od 10-18.
