Majkowy zielony dom i ..... cz. 2

[edulkot]

Gosiu z tymi robakami to chyba żart, chociaż po UE można się wszystkiego spodziewać.
A Fleszowi nie smakują one są takie tłuściutkie i sycące. Mnie też sprawia radość znalezienie takiego pędraka, no ale robię z nim co innego.
Co do Souvenir de la Malmaison to dobry wybór, zobacz jak szaleje a to młódka.



nawet w deszczu jej do twarzy

patrz ile ma pąków, na jednym wysokim pędzie aż 4, jestem ciekawa czy wszystkie rozkwitną

[Margo2]

Maju, mój Flesz nie kopie w ziemi, a ja się nie cieszę jak je znajduję, ale robię to samo co Ty
Nie wiem, czy to draństwo nie załatwiło mi trawnika
A z tą UE to prawda.
Pięknie się różyca prezentuje.
U mnie na pewno gorzej będzie rosła, bo warunki glebowe straszliwe, ale będę walczyła.

[edulkot]

Ja się cieszę że znajdę bo o kilka mniej zjadaczy korzeni, Goldi dostaje tłuścioszki jak pomaga mi kopać a jak go nie mam to sama je załatwiam. I to pewnie one załatwiły Ci trawnik bo właśnie tam jest ich najwięcej.
No chyba gorszego piaseczku niż mój nie masz, jak było sucho to sypało mi się przez palce takie żółtawe wykopane z głębszych dołków. Ale jak dam obornika to nawet mają co jeść.

[Margo2]

U mnie też piasek, ale ja nawiozłam jakiegoś g..., które chyba jeszcze gorsze niż piach. Szary pył. Jak wykopuję roślinę nie ma w ogóle bryły korzeniowej z ziemią. wszystko się osypuje.
No patrząc w ten sposób, to ja też się cieszę, ze o jednego mniej.
Mam ogromną nadzieję, że w przyszłym roku uda mi się wymienić cały trawnik.
Chcę się pozbyć trawy, która rozłazi się rozłogami, a teraz to już połowa trawnika właśnie z niej się składa. Ta trawa włazi mi na rabaty i nie mogę się jej potem z nich pozbyć. tragedia. Dlatego muszę wszystko skopać i dokładnie powybierać. Chyba będe to robiła etapami. Na pewno powykopuję sporo tych szkodników.

[edulkot]

O tak, sporo tego pod darnią. Wiem bo robię rabaty na róże na niby trawniku bo też taki mam czyli trawa typu perz i do tego mnóstwo chwastów. Jak to w starym sadzie.
Jak wykopywałam coś przed tym deszczem to też tak miałam, najpierw muszę podlać a dopiero potem wykopać. Ja jeszcze dodaję pod każdą sadzoną roślinkę kompost.
A spróbuj dodawać do ziemi hydrożelu, on wiąże wodę i ziemia nie wysycha tak bardzo. Od zeszłej jesieni dodaję go do kompostu jak coś sadzę.

[edulkot]

Obiecałam dokładnie sprawdzić kolor mojej chryzantemy i potwierdzam rozpoznanie - to TERAKOTA. Zrobiłam też kilka zdjęć.

z czerwoną dalią

w zbliżeniu

i jeszcze raz z czerwoną i biało-czerwoną dalią

[edulkot]

W dzisiejszym deszczu wszystkim roślinkom było do twarzy.













nawet hoście zechciało się jeszcze zakwitnąć











a jednak niebieski krokus nie zaginął tylko się schował

[Matrix2]

dużo jeszcze jest kwitnących roślin w ogrodzie, a deszcz bardzo potrzebny już był ... u nas w ciągu calego dnia padało, czasem lało, z bardzo krótkimi przebłyskami słońca. Udało mi się jednak posadzić krzewuszkę, pęcherznicę i kalinę ...

[Wanda7]

Majeczko, jak pięknie Powiedz mi, czy te zdjęcia to z ostatnich dni? Czy to znaczy, że u ciebie jeszcze kwitnie szałwia? A maruna też?
Pytam, bo szukam towarzystwa dla moich nowych róż. Na razie wsadziłam same róże i podpatruję, co by im w przyszłym sezonie dodać. Wiem na pewno, że lawenda i czosnki. Planuję też szałwię, ale ta, co u mnie rośnie, kwitła strasznie krótko. Dosłownie parę dni. A u ciebie ile czasu kwitnie?
A maruna kwitnie długo?
Kocimiętka odpada, bo do mnie złazi się sporo kotów i wycierają mi ją do łysej ziemi.
aha, jeszcze przetaczniki posadzę.
Może jeszcze coś byś mi doradziła?

[Matrix2]

złocień maruna to chyba kwitnie na okrągło. Otrzymałem maleńką sadzoneczkę w lecie, przyjęła się, nawet rozrosła i teraz kwitnie, nie wyglada żeby chciała udać się na spoczynek.

[edulkot]

Ryszardzie to chyba wszystkim ostatnio podlało ogródki i od razu lepiej się sadzi i kopie. Prawdziwy Złocień maruna - Chryzantemum parthenium jest rośliną jednoroczną i u nie kwitnie cały czas. Co prawda część roślinek już przekwitła i wysiała nasionka ale ja miałam tak dużo posadzone że wciąż gdzieś kwitnie i rosną młodziutkie.

Wandziu to są zdjęcia tylko z dnia dzisiejszego, to widać po kroplach deszczu na roślinkach.
Co pod różę Właściwie wszystko co się komu podoba. Siewki szałwii omszonej dostałam od Neli i dość późno sadziłam do gruntu, może dlatego wciąż jeszcze kwitnie. Nie znam się na niej bo mam ją pierwszy raz.
Ostróżki bylinowe ale to z tyłu obok róży bo one wielgaśne rosną. Wszelkiego rodzaju dzwonki, lilie, orliki, goździki, Agastache czyli mięta meksykańska, rozwar wielkokwiatowy. Mogłabym wymieniać w nieskończoność. Zależy od koloru róży i jej wielkości on i co Tobie się podoba.

[Margo2]

Maju, ostatnio ktoś się wypowiadał negatywnie o hydrożelu. Podobno wypił całą wodę z donicy. Nie mam pojęcia jak to działa. Wiem, że wiąże wodę, ale co z tego mają roślinki?, czy im oddaje potem?
Też o tym wcześniej myslałam, stąd było moje pytanie, a potem taka własnie niekorzystna odpowiedź.
No i teraz nie wiem co robić.
Kompost w miarę możliwości daję, ale swojego nie mam. Może uda mi się wiosna zakupić kompostownik.

[edulkot]

Gosiu ja mam bardzo dobre doświadczenie z hydrożelem w skrzynkach i doniczkach. Wszystkie pelargonie dostały wiosną hydrożel bo w zeszłym roku nie nadążałam z podlewaniem a miewały tak wyschniętą ziemię że uciekała ta woda wszystkimi dziurami zanim coś wsiąkło. W tym roku w czasie upałów podlewałam najwyżej dwa razy na tydzień a jak było pochmurno i deszczowo to raz na dwa tygodnie ale do skrzynek w oknach deszcz nie dochodzi. W jednej skrzynce mam posadzone jednoroczne różne i te są bez hydrożelu i codziennie muszę je podlewać a w upały dwa razy dziennie tak jak w zeszłym roku pelargonie. Jakie pelargonie są to widać na niektórych zdjęciach a nie nawożę ich już od początku września.
Kompost to jednak dobra rzecz i koniecznie trzeba mieć kompostownik. Ja mam zwykłe miejsce ogrodzone siatką i deskami.

[Fafka]

Śliczna ta Twoja terakotowa chryzantemka. Czy jest szansa, żeby taką zdobyć. Może będziesz sprzedawała sadzonki, albo wymieniała na inne rośliny. Ustawiłabym się w kolejce.

[Rozeta]

Ja swoje pelargonie rabatowe w donicach właśnie w sam kompost sadzę i może raz w sezonie sypię nawóz. Tak dużych jak w tym roku, to nie miałam jeszcze nigdy. Lubię je, bo wytrzymują patelnię i przejściową suszę.
A do ziemi z hydrożelem posadziłam trzy róże w donicach. Naprawdę dłużej ziemia w tych donicach była wilgotna i nie musiałam się martwić w czasie wyjazdów wakacyjnych o te rośliny. Polecam .