Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 1

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
NITKA
1000p
1000p
Posty: 1232
Od: 29 sie 2010, o 11:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

Elu, 'thx', to skrót z potocznego angielskiego 'thanks' - czyli nasze DZIĘKI :wink:

Co do Miedzianu, to obiło mi się o uszy, że już został wycofany ze stosowania w uprawach ekologicznych.
pozdrawiam, Anita
Awatar użytkownika
MENA515
500p
500p
Posty: 558
Od: 9 mar 2010, o 09:14
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Skierniewice

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

A ja dzisiaj wieczorem się skapnęłam,że czekam na dzióbek u malinowej zebry,martwię się że nie ma prążków a tym czasem to Albenga + Copia jest ;:224 :;230 Miałam w szkalarni kartki poprzyczepiane ale się odkleiły i pomerdałam krzaki ;:224 Do śmierci bym tego dzióbka nie znalazła ;:223 Dobrze,że mam w notesie plan z ułożeniem pomidorków :wink:
Awatar użytkownika
elik_49
1000p
1000p
Posty: 1442
Od: 15 mar 2009, o 20:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

Na polskim forum jakieś skróty myślowe anglojęzyczne, :;230, a później posądzają o czaterię :wink: Anitko ;:196
pozdrawiam Ela * Moje zielone różności
Awatar użytkownika
NITKA
1000p
1000p
Posty: 1232
Od: 29 sie 2010, o 11:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

No tak, czego ta młodzież nie wymyśli. :;230

Mena z tymi dzióbkami, to nie tak hop-siup. :lol:
Ja mam takiego delikwenta, którego pierwszy owoc ma pokrój bardziej spłaszczonego owocu i dzióbka ni huhu, ale następne owoce na tym samym krzaku już dzióbki posiadają :shock: :D
Doszłam do wniosku jednak, że ten pierwszy - inny pomidorek jest ze staśmionego kwiatka i pewnie dlatego taki z niego odmieniec, :wink:
pozdrawiam, Anita
Awatar użytkownika
MENA515
500p
500p
Posty: 558
Od: 9 mar 2010, o 09:14
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Skierniewice

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

Bardzo możliwe,bo te staśmione kwiaty rodzą dość odmienne,specyficzne pomidorki :).Ale mój,to ewidentnie pomyłka z nazwą :). Za to mam już prawdziwą zeberkę z dzióbkiem :).Nareszcie :D Ogólnie,nie mają za dużych gron ale liczę, że się nimi nacieszę i dzieciaki też :).
Jeśli chodzi o zebry, to w krzaczkach Big zebra+Copia jest dopiero różnorodność kształtów :).
11krzych

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

elik_49 pisze:Na polskim forum jakieś skróty myślowe anglojęzyczne, :;230, a później posądzają o czaterię :wink: Anitko ;:196
IMHO SSEWBA . A tak SMO, są to acronimy powszechnie uznawane na całym świecie. Wywodzą się z krótkofalarstwa i do dziś są w użyciu. Używasz ich nieświadomie w postaci emotikonów.
A wracając do tematu wątku, miałem początki zarazy ale po oberwaniu zarażonych liści odpuściło. Liście mam poskręcane i poodbarwiane. Jedne są z objawami przenawożenia inne są głodne. Mam przelane obok przesuszonych. Wszystkie pięknie wiążą owoce już na trzecim gronie. Więc nie robię nic, tylko co tydzień podlewam pokrzywami.
Awatar użytkownika
janhel41
200p
200p
Posty: 362
Od: 29 kwie 2008, o 15:21
Lokalizacja: Skierniewice

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

Turkuć podjadek od kilku tygodni robił mi spustoszenie w pomidorach,nie mogłem go upolować.Poprosiłem więc sąsiada,który szybko uporał się z gagatkiem.Może ta metoda walki z tym szkodnikiem przydać się innym działkowcom,więc ja krótko opiszę.Turkuć pozostawia widoczne ślady na powierzchni ziemi, w postaci uniesionej skorupy.Po tych śladach należy dotrzeć do pionowego idącego w głąb ziem otworu, tam siedzi turkuć.Po zlokalizowaniu tego otworu,należy wlać do niego niewielką ilość wody oraz troszkę płynu do mycia naczyń,a następnie wlewać do otworu wodę do całkowitego jego zalania,zwykle około 1-1,5 litra, Po pewnej chwili turkuć wychodzi na powierzchnie i tu kończy żywot .
Poniżej zdjęcia
Zlokalizowany otwór (gniazdo) w którym siedzi turkuć
Obrazek
W tym miejscu był pomidor ścięty przez turkucia,obecnie wsadzony "wilk" może się ukorzeni.
Obrazek
Poniżej turkuć sprawca tych spustoszeń
Obrazek
Awatar użytkownika
NITKA
1000p
1000p
Posty: 1232
Od: 29 sie 2010, o 11:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

Dzięki Ci Panie, że u mnie tego nie ma.., mam inne robale typu 'pędrak', czy plagę mrówek, ale turkuci na szczęści nie.:twisted:
pozdrawiam, Anita
Awatar użytkownika
Suppa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2016
Od: 6 mar 2008, o 09:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

Miałem z tym do czynienia na jednej części warzywnika i nikomu nie życzę. Zeszłoroczna powódź zrobiła z nimi porządek, ale pewnie za jakiś czas wrócą..
Pozdrawiam, Maciek.
Pelasia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7392
Od: 23 wrz 2010, o 14:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

:wit Widzialam kiedyś na czyjejś działace ślady po turkuciu(jeszcze wtedy nie widzieałam czyje to ślady) :shock:
Nie ciekawie to wyglądało ;:14 Ja też tego nie mam i dobrze...224
Asia
11krzych

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

Ja od tego roku przestałem tępić krety. Wolę mieć parę kopców niż turkucia. Kret to maszynka do polowań na turkucie. Wytnie wszystkie.
Awatar użytkownika
Uni57
ZBANOWANY
Posty: 759
Od: 12 maja 2010, o 14:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

W tym roku ubogo u mnie w zwierzaki, ze szkodników znalazłam tylko jednego małego pędraka i jednego drutowca, mrówki wyniosły mi się spod grządki, turkuciów, kretów i nornic nie posiadam aktualnie na stanie. Po warzywniku biegają mi czasem takie śmieszne pająki z białym tułowiem, jest nieco ślimaków w ogrodzie, ale pomidory omijają. I mam nadzieję, że takie okazy, jak prezentowany powyżej na fotce, mnie nie nawiedzą, brrrr!!!
Awatar użytkownika
gosiakmala
500p
500p
Posty: 687
Od: 9 sty 2011, o 14:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: dziki "wschut"

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

Witam. Wczoraj sąsiad poinformował mnie, że na gronie może być tylko 5 kwiatów, resztę obrywać...prawdo to? :shock:
Moja Milowa
Pozdrawiam Gosia
Małżeństwo jest to związek, w którym jedna osoba ma zawsze rację, a druga to mąż ;)
Awatar użytkownika
Uni57
ZBANOWANY
Posty: 759
Od: 12 maja 2010, o 14:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

Na megagroniastym ponoć można więcej zostawić. ;) Ja w każdym razie też pierwsze słyszę o obrywaniu kwiatków... :shock:
11krzych

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

Uni57 pisze:Na megagroniastym ponoć można więcej zostawić. ;) Ja w każdym razie też pierwsze słyszę o obrywaniu kwiatków... :shock:
Obrywanie kwiatków na megagroniastym, to faktycznie jest zły pomysł. Natomiast na "normalnych" pomidorach powinno się zostawić tyle owoców w gronie ile zaleca producent dla danej odmiany. Ja zostawiam cztery pomidory na pierwszym gronie i po sześć na pozostałych. Ale ja jestem teoretykiem, to mój trzeci rok z pomidorami. To co napisałem powyżej wynika z czytania Hasła Ogrodniczego i różnych innych opracowań.
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”