Asiu, kupiłam w zeszłym roku jego nasionka jako Floks Drummonda, cokolwiek to oznacza
Wysiałam w domu, a potem wysadziłam w maju do ogrodu i kwitły mi do pierwszych mrozów :P Ale to kwiatek jednoroczny
Igo, nawet ja po ostatniej zimie miałam sporo strat

Ale w niektórych wypadkach to moja wina, bo ja niczego nie okrywam, czasami robię tylko kopczyki. Jak już były takie mrozy po 25 stopni to rzuciłam kilka gałązek sosnowych na aukubę, no i ją uratowałam
Grzesiu, zabij, nie pamiętam

Ale jak tak patrzę nawet na tę fotkę, to widzę, że niektóre są muśnięte różem, a inne całkiem żółte. Więc chyba jest tak, jak piszesz
Fuksje zimują sobie w nieogrzewanym pokoju i jak na razie całkiem nieźle wyglądają :P
Tomku, życzę Ci, żebyś w tym sezonie dostał (albo kupił) swój wymarzony cedr, a on -żeby Ci wspaniale rósł i cieszył swoim pięknym wyglądem

Najgorsze są dwa, trzy pierwsze lata, a potem to już nie ma strachu
Na ostatnim zdjęciu jest floks Drummonda, uroczy jednoroczny kwiatuszek
No i jeszcze kilka kolorowych kwiatków dla tych, co za oknem mają szaro-bure widoki:
