Comciowy ogród 2010 cz. 2

[Mama Ani]

A moze ja Ci dam kilka moich pszczołek

[Gencjana]

Mam kiepskie doświadczenie z sadzenia przy różach mięty. Tak się rozrosła, że róże z braku powietrza przedwcześnie straciły liście.
Przeczytałam potem, że muszą mieć przewiew. Ale może z innego powodu chorowały. Będę ewentualnie trzymać miętę w ryzach.

[Gencjana]

Jest dla Ciebie fotka u mnie. Coś do podzielenia.

[Monia68]

Mariolu, miodunki piękne!!
Wesołych Świąt

[Comcia]

Zarobiona jestem a tu już święta za progiem....

Ale kilka zdjęć wkleję.
Pszczółek coraz więcej i co ciekawsze - kręcą się wokół grubych rurek, które w zeszłym roku ignorowały całkowicie.
I kilka zdjęć kwitnących.
Szafirki mogą być ale w przyzwoitych ilościach a nie w hurtowych omiegi nawet lubię ale muszę je poprzesadzać.

[AniaDS]

Pszczółki już się na dobre obudziły

[takasobie]

A ja dokładałam rurki wczoraj. Dołożyłam z 5 razy tyle jak miałam. Ciekawe co z tego będzie. Pszczółki uwijają się nieźle! Agrest zapylony!

[Ewakora]

Mariolciu to zdjęcie z rurkami jest super wygląda jakbyś chciała coś wysadzić,,w kosmos,, Twój złotlin stoi sobie u mnie w donicy i....kwitnie

[elsi]

Mariola, czy pszczółki uwijają się, bo wyłażą z rurek, czy też zaczęły już od nowa zamurowywać rurki???

[hutkow]

Witam Cię!
Jak dzisiaj sadziłem borówkę przypomniała mi się Twoja porada odnośnie ochrony przed ptakami.Na pewno poradę zastosuję aby tylko były owoce.
Edward

[Monia68]

Mariolu, mówiąc o zamianie w ogród miałam na myśli dosadzenie rh i ozdobnych iglaków. Ten las jest rzeczywiście atutem Rh doskonale rosną w lesie, niekoniecznie na wysypanych korą rabatach. Mam takie dwa przykłady w dość bliskim sąsiedztwie- działki stoją puste i rosną na nich ok. 30- letnie rh, liczą ok. 3 m. Nikt o nie nie dba, a są wspaniałe. Jak zaczną kwitnąć, postaram się zrobić zdjęcia- przez ogrodzenie nie będę przechodzić, a rosną od niego dosyć daleko- coś jednak będzie widać
Pozdrawiam Cię serdecznie

[Comcia]

Od dzisiaj możecie mi mówić - oferma

Najpierw jak kompletne bezmózgowie zaczęłam pryskać Tajfunem w samo południe.
Wszystkie opryski zawsze wykonuję wieczorem ale jakoś nie pomyślałam że jak pryskam sobie przy samej ziemi to też szkodzę latającym sprzymierzeńcom...
Dopiero jak zobaczyłam bąka, który się zataczał to dotarło do mnie że morduję owady

No to wzięłam się za odgruzowywanie, czyli sprzątanie altanki.
Nie pamiętam co ale pamiętam że coś mi spadło na stopę.
Zabolało ale bez przesady, nie skakałam na drugiej nodze i nie używałam niecenzuralnych słów.
Popatrzyłam tylko z wyrzutem na swoje adidasy i pomyślałam że powinny lepiej chronić stopę.
Pobolało i przestało.
Wieczorem jak ubrałam półbuty to palec zaczął boleć i to bardzo ale robiło się ciemno więc się spieszyłam.
Dopiero w domu jak zdjęłam buty to zobaczyłam że mam pół stopy we krwi.
Nie wiem jak mogłam się przez połowę dnia nie zorientować że mam duży palec u nogi przecięty w dwóch miejscach i do kompletu dziura w paznokciu....

Gdyby robili program "Mam talent w popełnianiu głupot" to miałabym szansę wygrać

[malgocha1960]

Oj Mariola, to musiało boleć.Ja na widok takiej ilości krwi już bym padła.

[ada.kj]

Bardzo Ci współczuję wczorajszego wypadku, ale jak jest się w szale porządków to nawet bólu się nie czuje. Mariolka taki porządek u siebie w altance zrobiła, że jest mi wstyd mojego bardaczku.
Najbardziej mnie jednak zaskoczyły Twoje siewy, które jednak jak dotąd się udały. Może nie będzie przymrozku i fasolkę będziesz mieć najwcześniej na forum. Ja tradycyjnie trzymam się terminów agrotechnicznych, ale coś czuję, że dziś pierwsze siewy będą. Normalnie Ci pozazdrościłam.

[JolantaG]

Cała COMCIA .Roztargniona i z mnóstwem przygód .