Dziewczyny, kochane jesteście, że o mnie pamiętacie, a ja Was haniebnie zaniedbałam

Dzięki za gratulacje
W ogrodzie kicha i nie było czego pokazywać. Trochę tylko odchwaszczałam i skupiałam się głównie na roślinkach jadalnych i ziołach. Dopadło mnie jakieś szaleństwo przetwórcze i jak zaczęłam w czerwcu od truskawek to skończyłam w październiku
Zrobiłam ponad 50 rodzajów przetworów, 20 nalewek, soków już nawet nie liczyłam

Fotka z 1 lipca - w głębi z lewej widać butlę z nalewką truskawkową zarezerwowaną na zlot
Najgorsze na koniec. Nie ma psicy

Pod koniec września zniknęła z podwórka

- jak dwie poprzednie młode, długowłose owczarki.