Ogródek Kogry cz. 10
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogródek Kogry cz. 10
Grażynko ależ artystyczne zdjęcie baldachimka kopru 

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogródek Kogry cz. 10
GRAZYNKO a oże to anyzek a nie koper . Podziwiałam znowu Twoje piękne liliowce a stronka z nimi to niekończąca sie zachciewajka co jeden to piękniejszy . U nas dziś świeciło słonko chociaż wiało niemiłosiernie . Wcale się nie dziwię ,że jesteś w nich zakochana
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogródek Kogry cz. 10
Padam ze zmęczenia po dzisiejszej pracy w ogrodzie.
Robię murek oporowy dla rabaty, która zimą się osuwa i najlepsza ziemia wędruje mi do sąsiadki.
Jak będzie gotowy to pokażę co zrobiłam.
Na razie nie ma co pokazać bo wszystko rozbabrane.....ale już niedługo.
No i przy okazji zmieniam nasadzenia.
Lucy - bezbłędna jesteś.
No i szybka jak błyskawica.
Tak to koper.
Agness - nie wiem czy artystyczne, ale ciekawie wyszło.
Jednak jak widać nie da się oszukać forumków.
Jakuch - jednak koper.
Dopiero będą zachciewajki jak zacznę wstawiać portrety, ale to póżniej, jak już nie będzie co w ogrodzie robić.
A na dzisiaj fotka zwierzyńca, który ostatnio tylko śpi i ani myśli biegać po ogródku.
Ale trudno się dziwić......przy takiej pogodzie........


Robię murek oporowy dla rabaty, która zimą się osuwa i najlepsza ziemia wędruje mi do sąsiadki.
Jak będzie gotowy to pokażę co zrobiłam.
Na razie nie ma co pokazać bo wszystko rozbabrane.....ale już niedługo.
No i przy okazji zmieniam nasadzenia.
Lucy - bezbłędna jesteś.

No i szybka jak błyskawica.

Tak to koper.
Agness - nie wiem czy artystyczne, ale ciekawie wyszło.
Jednak jak widać nie da się oszukać forumków.


Jakuch - jednak koper.
Dopiero będą zachciewajki jak zacznę wstawiać portrety, ale to póżniej, jak już nie będzie co w ogrodzie robić.

A na dzisiaj fotka zwierzyńca, który ostatnio tylko śpi i ani myśli biegać po ogródku.
Ale trudno się dziwić......przy takiej pogodzie........



Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Babopielka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6086
- Od: 9 wrz 2007, o 19:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Rypina
Re: Ogródek Kogry cz. 10
Grażynko Twoje futrzaki są niesamowite .
Pies z kotem w takiej zgodzie żyją
A skąd takie porzekadło ,że żyją ze sobą jak pies z kotem
Tu proszę pełna harmonia
Pies z kotem w takiej zgodzie żyją


A skąd takie porzekadło ,że żyją ze sobą jak pies z kotem

Tu proszę pełna harmonia

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogródek Kogry cz. 10
Masz rację.
Powinno się raczej mówić jak kot z kotem.
Mam jeszcze jedną czarną kotkę i tu jest problem.
Obie walczą o władzę i pierwszeństwo, czasem gorzej jak kocury w rui.
Sypią się kudły a wrzask taki, że martwego by obudził.
Jak do tej pory rozejm jest tylko chwilami, ale może w końcu kiedyś nastąpi pojednanie.

Powinno się raczej mówić jak kot z kotem.
Mam jeszcze jedną czarną kotkę i tu jest problem.
Obie walczą o władzę i pierwszeństwo, czasem gorzej jak kocury w rui.
Sypią się kudły a wrzask taki, że martwego by obudził.
Jak do tej pory rozejm jest tylko chwilami, ale może w końcu kiedyś nastąpi pojednanie.


Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ogródek Kogry cz. 10
Ja niestety mam kucura i kotkę (mama i synuś) Kocica reaguje wręcz alergicznie na młodego. Walki są na porządku dziennym. A tak chciałam żeby żyły w zgodzie 

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogródek Kogry cz. 10
Niestety Dorotko koty tak już mają.
Możesz spróbować wykastrować kocura, wtedy nie będzie takich ostrych walk.
Chociaż nie gwarantuje to, że w ogóle ich nie będzie.
Możesz spróbować wykastrować kocura, wtedy nie będzie takich ostrych walk.
Chociaż nie gwarantuje to, że w ogóle ich nie będzie.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ogródek Kogry cz. 10
Grażynko, mój kocur wykastrowany i to raczej kocica jest agresywna 

- Babopielka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6086
- Od: 9 wrz 2007, o 19:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Rypina
Re: Ogródek Kogry cz. 10
Grażynko ja jeszcze w sprawie Barbuli .Czytałam co pisałaś u chatte .
Ja nie okrywam jej na zimę ,u mnie nawet malutkie sadzonki ,takie sadzone
w czerwcu,zimują bez najmniejszych problemów .Jeśli boisz się o swoją ,
to możesz jej usypać kopczyk z ziemi ,tak jak dla róż .W następnym roku
już sama sobie poradzi bez okrywania
U mnie też pies z kotami żyje w zgodzie
Ja nie okrywam jej na zimę ,u mnie nawet malutkie sadzonki ,takie sadzone
w czerwcu,zimują bez najmniejszych problemów .Jeśli boisz się o swoją ,
to możesz jej usypać kopczyk z ziemi ,tak jak dla róż .W następnym roku
już sama sobie poradzi bez okrywania

U mnie też pies z kotami żyje w zgodzie

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogródek Kogry cz. 10
Dorotko - no to pozostaje wykastrować kotkę.
Chociaż też i w tym przypadku nie ma gwarancji na spokój.
Każdy kot ma inny charakter i tego nie da się zmienić.
Bożenko - dzięki za informacje.
Chyba tak zrobię, bo boję się, żeby jej nie stracić.
A młode roślinki muszą najpierw dobrze się zaaklimatyzować w nowych warunkach glebowych, żeby potem dały radę przezimować bez problemu.
Chociaż też i w tym przypadku nie ma gwarancji na spokój.
Każdy kot ma inny charakter i tego nie da się zmienić.

Bożenko - dzięki za informacje.

Chyba tak zrobię, bo boję się, żeby jej nie stracić.
A młode roślinki muszą najpierw dobrze się zaaklimatyzować w nowych warunkach glebowych, żeby potem dały radę przezimować bez problemu.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
Re: Ogródek Kogry cz. 10
Grażynko, uroczo wyglądają Twój piesek z kotkiem :P Ja teraz mam dwa pieski - tatę i synka :P Też bardzo się kochają, są do siebie przywiązane, razem się bawią, rozrabiają, urządzają gonitwy po ogrodzie ( i -niestety- zdarza im się złamać mi jakąś roślinkę
). Są jeszcze bardzo młodziutkie i pełne energii, tak że pogoda to dla nich nie problem - energia ich rozpiera :P
Gorzej ze mną - podobnie jak Ty, czekam na poprawę pogody, wierzę, że jeszcze będzie ładnie i ciepło, zwłaszcza, że planów dot. ogrodu mam jeszcze mnóstwo
Miłego wieczoru

Gorzej ze mną - podobnie jak Ty, czekam na poprawę pogody, wierzę, że jeszcze będzie ładnie i ciepło, zwłaszcza, że planów dot. ogrodu mam jeszcze mnóstwo

Miłego wieczoru

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1801
- Od: 16 lut 2010, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kalwaria zebrzydowska
Re: Ogródek Kogry cz. 10
Grażynko patrze i patrze na te liliowce i zakochuje się w nich pomalutku .proszę powiedz co to za piękność w poście z 14 września nr.fotki 8-taki bordowy ciemny .......a czy może on tez będzie do rozdzielenia jak piszesz bo jak tak -no to ja się pisze wielkimi literami jest cuuuuudny
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogródek Kogry cz. 10
Dalu - jutro wieszczą u mnie ładną pogodę, więc składam już za chwilę swoje kości w piernaty, żeby do jutra odpoczęły i żebym mogła dalej popracować nad murkiem.
Marzy mi się wreszcie skończyć tą robotę, bo robie go już chyba miesiąc i nie mogę skończyć przez tą pop...... pogodę.
Alu - ten bordowy to Emanuela.
Miał w tym roku dwie rozety liściowe.
Jeśli w przyszłym roku wypuści nowe, można będzie jesienią go podzielić.
Przypomnij się wtedy, to podziałamy.

Marzy mi się wreszcie skończyć tą robotę, bo robie go już chyba miesiąc i nie mogę skończyć przez tą pop...... pogodę.
Alu - ten bordowy to Emanuela.
Miał w tym roku dwie rozety liściowe.
Jeśli w przyszłym roku wypuści nowe, można będzie jesienią go podzielić.
Przypomnij się wtedy, to podziałamy.


Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogródek Kogry cz. 10
GRAŻYNKO teraz zostawiam kawałek na same liliowce . Jestem ciekawa jak to będzie wyglądac . One chyba potrzebują dużo dobrego papu ,żeby się nimi cieszyć . Ciekawe czy jakieś ciemne kolory uda mi się jutro dokupić na wystawie w Chorzowie . Twoje bukiety liliowcowe przepiekne a już nie mogę sie doczekać co pokazesz