Witaj
Aga
Ja mam męczennicę błękitną (Passiflora caerulea)
Z ubiegłorocznego doświadczenia wiem,że jest bardzo wytrzymała na wszelkie warunki zimowania ale tam gdzie jest b.chłodno.
Kiedy zabrałam ja do pomieszczenia w październiku - jak niemal wszystkie rośliny doniczkowe - zaczęła w zastraszającym tempie żółknąć i gubić liście.
To pewnie był dobry moment na jej uśpienie ale nie chciałam by straszyła mnie tak szybko...
Wyniosłam więc ją ponownie na balkon ale wstawiłam do styropianowej osłonki.
Stała tam do grudnia nie wykazując żadnych oznak przemarznięcia.
Tutajmożesz zobaczyć jak wyglądała na balkonie 23 listopada ...
Zimę spędziła na nieogrzewanej klatce schodowej,uprzednio mocno ją przycięłam,gdzie temperatura balansowała na granicy mrozu... zima była mroźna i długa.
Nie jest jakaś bardzo wrażliwa na zimno ,uważam,że temperatura ok.5 -8 *C jest dla niej doskonała.
Już w marcu wyniosłam ja ponownie na balkon a chyba pamiętasz,że wiosna nie należała do najcieplejszych....
Aktualnie nadal stoi na balkonie ,przed sekundą zrobiłam jej to zdjęcie
