Tajka pisze:myślałam, że u Ciebie wszystkie owoce takie piękne, jak na zdjęciu.

oczywiście, że nie.
Jabłek w tym roku praktycznie nie mam wcale. Śliwki zgniły zanim zdążyły dojrzeć. Grusze (te zwykła) dostały takiego "parcha" że gniły jeszcze na gałęziach. Brzoskwinie pomimo kilkukrotnego oprysku dostały takiej kędzierzawości jakiej jeszcze w życiu nie widziałem. Agrest praktycznie w 100% został zniszczony przez mączniaka. Mógłbym tak wymieniać jeszcze przez jakiś czas, ale po co.
Dobrze że lubię uprawiać, jak to niektórzy określają "wynalazki" takie jak na przykład grusze azjatyckie czy śliwy japońskie. One praktycznie nie są wrażliwe na choroby atakujące ich europejskie odpowiedniki
Tajka pisze:Z tymi roślinami, to nie sądzę, żeby się ktoś obraził, każdy ma prawo do własnych upodobań.
Pewnie tak, ale nie każdy jest takiego zdania jak Ty
No dobra nich się stanie ;:5
Po pierwsze petunia datur, wręcz ich nie cierpię lecz swoją opinię zachowam dla siebie.
Po drugie nie lubię begonii, petunii i pelargonii, dokładnie w takiej kolejności. Niektóre z tych ostatnich mogę ewentualnie akceptować (choćby pelargonię pachnącą).

A teraz czekam na wyrok, zaznaczam że nie będę wyrażał skruchy
