Trudny wybór
Oczywiście każdy chwali swoje, więc ciężko się czegoś jednoznacznie dowiedzieć.
Jedno, co wiemy na pewno, to że jednak bierzemy lustrzankę, choć nie wiem, czy to nie błąd, bo sam obiektyw kitowy to może być za mało a na porządny obiektyw na przykład do macro już nie mam, w końcu to drugie tyle co sam aparat
Zobaczymy
Jadziu, dzieci już ok, w sumie tylko we wtorek było widać po nich chorobę, od wczoraj już szaleją jakby nigdy nic. Dawidek tylko narzeka, że go gardełko boli, ale troszkę.
Evuś, myślę, że tym razem wszyscy wracamy do zdrowia. Nawet mi w końcu po miesiącu przeszedł ból gardła.
Elizabetko, dzięki
Gosia, nie wiesz jak się robi..?
Aparat kupuje mąż (w moim przypadku za sukcesy blogowe głównie..) a roślinki żona. Mąż o tym nie wie i oboje żyją szczęśliwie...
Przemku, nawet nie skojarzyłam tej lilii z naszym Tigerem, ale masz całkowitą rację
Jacku, dziękuję Ci ślicznie
Basiu..
Obawiam się, że mogę Cię rozczarować, nad zdjęciami z lustrzanki trzeba popracować, to całkiem inna praca niż na kompakcie. Baaardzo się boję, czy podołam.
Dorotko, właśnie w tym problem, dodatkowy obiektyw to spory koszt
Eury, miło Cię widzieć
Twoje zdjęcia są faktycznie super, właśnie takie jak trzeba, ale to zapewne zasługa obiektywu bardziej niż samego aparatu chyba..?
Andrzej, nie mam jakoś zaufania do Canona..
Mam taki aparat w rodzinie, jeden z nowszych hybryd i szczerze mówiąc wcale mnie nie urzekł, to już lepiej zdjęcia wyglądają robione moim byłym Olympusem.
Przynajmniej takie jest moje zdanie, zwłaszcza na imprezach rodzinnych była różnica, moje zdjęcia potem wszyscy brali do wywołania a nie z tamtego aparatu, rozmazywał zbytnio
Na forach z lustrzanek polecają głównie Nikony, ale to nie ten przedział cenowy
