Krysiu tak całkiem szczera nie byłam , zostawiłam sobie trochę deszczu .
Dziś mam dzień odpoczynku , nawet gdyby była słoneczna pogoda nic bym nie zrobiła.
Gnaty mnie bolą po wczorajszym
Krysiu czy zdążyłaś powsadzać swoje zdobycze , czy już Ci wszystko deszczyk podlewa
Maryniu cały czas myślę jak i do Ciebie dolecieć , ale się nie martw na ten rok już koniec z wyjazdami
Basiu cieszę się bardzo z deszczyku , chyba z 2 miesiące nie padało.
Obecny deszczyk jest drobniutki , co jakiś czas przerywany , woda ładnie wsiąka.
Muszę zrobić sobie harmonogram prac aby wykorzystać nawilżone podłoże.