moja szparagówka od tygodnia w gruncie, odmiana kinghorn wax (nasiona kremowe)
sadzone gniazdowo po 3, rozstaw duży, ale takie miałam nacięcia już we włókninie po zeszłorocznych paryczkach i nie chciałam jej już bardziej nacinać
a to rocquencourt (nasiona czarne) czekające na wysadzenie
niestety jak nie pogoda to atak korzonków, a i stanowisko muszę poprawić po tymczasie który rozsmakował się w podkopach
(tymczas w gwarze psiarzy to psiak przebywający na skutek różnych wypadków w tzw domu tymczasowym, w czasie gdy szuka mu się domu stałego. Ten akurat to
młoda znajda, której najwidoczniej nikt nie szuka

). Reszta zabezpieczona przed zadeptaniem prowizorycznymi płotkami, i tego chociaż rozpracować nie próbują
