Będzie dobrze.
Danusiu,mój M ma słomiany zapał do wszystkiego.Pół roku juz jest w domu i nie mogę doprosić się o przybicie wkrętu,żebym zegar powiesiła,a taka wędzarnia to wyczyn co najmniej na 1o lat.
Małgosiu już jest dużo lepiej niż przed . Jak będziesz cierpliwa to wędzarki się doczekasz , u mnie pierwsze wędzenie właśnie zaplanowaliśmy , za tydzień kurczaczki, i biała kiełbaska.
Ewuś nie ma czego zazdrościć, bardzo lubię wędzić , sama nie wiem czemu i do tej pory to była moja działka. Teraz, mogę tylko popatrzeć i dopilnować żeby wszystko było OK.
Całą pracę wykona mój M.
Ja też bardzo lubię wędzić od dwóch lat chodzi za mną wędzarnia - nawet wiem już jaka ma być ( cegły są , drzewo na daszek też ) tylko na razie nie wiem ,w którym miejscu ma stanąć dlatego wędzę w beczce. Zazdroszczę tego, że już za tydzień zaczynasz sezonik. Ja mogę zacząć dopiero jak się ociepli i zacznę jeździć na działkę( teraz nie mam tam warunków na nocleg )
Danusiu,witaj naprawiona .Życzę szybkiego powrotu do pełnej sprawności.Piękne zdjęcia pokazałaś,takie letnie.Oj jak już się chce takich widoków na żywo
Ewuś chce się chce letnich widoków, a tu za oknem biała pierzynka i wiatrzysko straszne hula i chyba dziś się cieszę że nie mogę wyłazić z cieplutkiego domu i mam czas na oglądanie pięknych ogrodów.
Danusiu, aż chce sie żyć jak pokazujesz takie piękne, kolorowe fotki! W moim pracowym komputerze, ta róża jest taka jaskrawa, aż po oczach bije, cudny kolorek