Witajcie, właśnie wróciłam z ogródka, bo siałam byliny... trochę tego było, jeszcze zostały przede mną dynie ;) Zaszalałam w tym roku.... A jeszcze dziś kupiłam nasionka grochu takiego cukrowego, słodkiego bo przypomniał mi się z dzieciństwa i chciałam sprawdzić, czy będzie mi tak smakował jak kiedyś

więc muszę przygotować miejsce dla niego ale już wiem gdzie...
Heh ja to na razie prowadzę swoją szkółkę dla siebie... bo mam wizję przyszłościową ogrodu i chcę sobie naprodukować wszystkiego, żeby już mieć ładne duże to wsadzenia za 2-3 lata:) zawsze to taniej.. przynajmniej w kwiaty sama się zaopatrzę a je lubię najbardziej
A u mnie w okolicy są panie starsze co bratki, pelargonie, szałwie sprzedają... ale to nie idzie u mnie... dużo małych sklepików ogrodniczych niedaleko, a o znawców bylin jakiś innych niż np. peonie raczej nie ma...
Ale kto wie może kiedyś rozkręcę biznes dla przyjemności, tylko mąż musi dużo zarabiać
No i muszę dodać, że ogródkiem opiekuję się z mamą, także obowiązkami się wymieniamy... bo mnie czasami całe dnie nie ma ze względu na studia a mama jest cały czas w domku
