Na te okazy jeszcze troszkę musicie poczekać. Może za jakiś miesiąc odwiedzę tego człowieka
Wczoraj odwiedziłam Gosię(Rosiowa). Nie puściła mnie do domu z pustymi rękoma
Gosiu, dziękuję Ci.
Wszystkie roślinki mają już swoje domki i świeżutką ziemię.
Doszłam też do tego, dlaczego opuntia się pochylała i więdła.
Chyba będę musiała ją na nowo ukorzenić
A oto roślinki od Gosi.
