
Powolna metamorfoza - 2008 cz.1
Nie popadajmy w przesadę.Nie musimy okrywać roślin firmowymi wyrobami z firmowymi etykietkami...na dorobku można różnie...A do prawdziwych mrozów jeszcze daleko, zdążysz znaleść. 

Ogród nad Oranią
Z miłością do Ogrodu - Orania
Z miłością do Ogrodu - Orania
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5116
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Dzięki, Aniu!
Przesłanie włókniny z Podlasia z pewnością zajęłoby miejsce w czołówce absurdów logistycznych
. Biorąc pod uwagę fakt, że ja taką włókninę mam gdzieś w piwnicy i nie potrafię jej znaleźć 
Przesłanie włókniny z Podlasia z pewnością zajęłoby miejsce w czołówce absurdów logistycznych


Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Ja, okrywałam i pewnie będę dookrywała
sztywnymi kartonami ! To trójwarstwowe, najczęsciej pakuje się w nie AGD.
Ścianka wygląda tak - kolorowy kartonik zbity+ryflowany+ gruba tektura.
Ścianka ma od 5mm do 1 cm, czyli pancerna. :P
Wielki pudła na Rh. nawet po odwilży i deszczach, stały dzielnie.
Cienkich pudełek po butach, napojach, nie używałam, bo one lichutkie i formy nie trzymają.
Może złe doświadczenia Nalewki, wynikają z zastosowania tych delikatniejszych pudełek?

sztywnymi kartonami ! To trójwarstwowe, najczęsciej pakuje się w nie AGD.
Ścianka wygląda tak - kolorowy kartonik zbity+ryflowany+ gruba tektura.
Ścianka ma od 5mm do 1 cm, czyli pancerna. :P
Wielki pudła na Rh. nawet po odwilży i deszczach, stały dzielnie.
Cienkich pudełek po butach, napojach, nie używałam, bo one lichutkie i formy nie trzymają.
Może złe doświadczenia Nalewki, wynikają z zastosowania tych delikatniejszych pudełek?
Nie ma takiego dobrego sposobu na ściezkowe chwasty jak ... beton. Żadne włókniny nie powstrzymają przerostów i wzrostów, jedynie utrudniają ten proces. Można
polewać ścieżkę czymś takim co utrzymuje glebę 6 miesięcy bez chwastów , (działa paraliżująco na nasiona). - Najnowszy hit!( tu bym wstawiła emotikonek pukającego się w głowę ale w galerii taki nie występuje).

Ogród nad Oranią
Z miłością do Ogrodu - Orania
Z miłością do Ogrodu - Orania
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Już mówię.Oj, ta jedlina też mnie intryguje. Wszędzie piszą o przykrywaniu jedliną,
a nikt nie pisze, skąd ją brać
Sprzed smętarza.
Na niektórych "zieleninę" wyrzucają przy wejściu na stos lub segregują w/g mozliwości utylizacji ( sztuczne kwiaty, wstęgi, materiał kompostowy).
Na innych, obsługa rozbiera wieńce i jedlinę kładzie na bok,
jako "recykling" dla kwiaciarni lub...ogrodników.
I jeszcze - nadleśnictwo i planowe wycinki. :P
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5116
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Chwasty na ścieżce nie są złe. Sam kombinuję, jak zrobić, żeby na ścieżce coś rosło. Macierzanka, lub karmnik... Przy tej żwirowej już odpada, ale będę jeszcze inne robił.
Wiem, że jak wylezie powój albo mniszek, to od razu jest wrażenie zaniedbania ścieżki, ale jakoś ręcznie je w końcu zniszczę.
- brakująca emotka
O smętarzu nie pomyślałem, muszą to w tajemnicy przed teściową zrobić, bo pewnie nie spodobałoby jej się, ze przyworzę na podwórko odpady z grobów
Wiem, że jak wylezie powój albo mniszek, to od razu jest wrażenie zaniedbania ścieżki, ale jakoś ręcznie je w końcu zniszczę.

O smętarzu nie pomyślałem, muszą to w tajemnicy przed teściową zrobić, bo pewnie nie spodobałoby jej się, ze przyworzę na podwórko odpady z grobów

Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
- agape
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2127
- Od: 23 lip 2008, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Bishop! Znalazłeś włókninę? Ku przestrodze: ja od trzech tygodni przekładałam kłącza dalii, zakutane w perforowane woreczki, papier, wilgotne szmatki z balkonu, na lodówkę....w lodówkę...bo nie miałam ziemi. Wczoraj się ocknęłam, że mam ziemię w wielkim worku w kuchni, (kupiłam letem na rozsadę wiosenną). Uważaj- demencja jest groźna...Znajdź tę włókninę, póki pamiętasz jake masz hasło logowania na Forum;)
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5116
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Eeee, niech się hartują.
Do osłonięcia miałbym jeszcze azalię pontyjską, ale skoro ona rośnie u nas dziko na podkarpaciu, to u mnie też przeżyje.
Rododendrony też niech się hartują, w końcu są zimozielone. U Hanii wyłamało im pąki, u mnie trochę mniej śniegu, ale będę je otrząsał. Zresztą jeszcze tylko 2 dni, potem przerwa.
No i złotokap vossi - o tym nie wiem, zdam się na los.
Róże obsypane ziemią, pod rh kora...
Cebule w ziemii jedynie nieprzykryte, ale tu do szkód musiałyby być chyba mroźne bezśnieżne zimy. Więc mam czas...
Za często jestem na forum, zebym miał zapomnieć hasło
Chociaż z drugiej strony, skoro loguję się z automatu przy wejściu...
Do osłonięcia miałbym jeszcze azalię pontyjską, ale skoro ona rośnie u nas dziko na podkarpaciu, to u mnie też przeżyje.
Rododendrony też niech się hartują, w końcu są zimozielone. U Hanii wyłamało im pąki, u mnie trochę mniej śniegu, ale będę je otrząsał. Zresztą jeszcze tylko 2 dni, potem przerwa.
No i złotokap vossi - o tym nie wiem, zdam się na los.
Róże obsypane ziemią, pod rh kora...
Cebule w ziemii jedynie nieprzykryte, ale tu do szkód musiałyby być chyba mroźne bezśnieżne zimy. Więc mam czas...
Za często jestem na forum, zebym miał zapomnieć hasło

Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
Co do żwirowych ścieżek - wszystko zależy od przeznaczenia.Jeżeli ma tylko utwardzić nawierzchnię by nie nanosic błocka albo nie przejechac się na nim, to można posadzić rośliny okrywkowe przeznaczone na skalniaczki lub wręcz przeciwnie cieniolubne, które pokryją całą powierzchnię.Może ich być kilka rodzajów.Ścieżka sama się "wygoli" w miejscach gdzie sie najczęściej się chodzi. Z kolei jeżeli to ma być reprezentacyjna , parkowa alejka , demonstrujacą nawierzchnię to i tak nie dościgniemy efektu jednego z parków niemieckich , gdzie zestaw nawierzchni jest firmową tajemnicą o którą zabiegają konkurenci, chyba, że zaprosimy specjalistów do zakładania alejek.Perpektywa wydłubywania mniszka (w wielkich ilościach) spod żwirku jest ...dla cierpliwych.Trzeba pogłówkować nad przyzwoitym rozwiązaniem.
( znalazłam)

Ogród nad Oranią
Z miłością do Ogrodu - Orania
Z miłością do Ogrodu - Orania