Oaza spokoju Hanki

[Hanka 1]

To niebieskie nawet nie wiem jak się nazywa,zbiorę nasiona,bo mnie też zachwyca a
nie wiem,czy to bylina czy jednoroczne

[Jadzia1]

Haniu myślę ,że nic się nie stało ,nie widać Cię od środy Życzę miłego dnia

[Gabriela]

Haniu, skończyłaś już "remont"w ogródku ?
Ja już posadziłam połowę cebulek, jeszcze raz bardzo Ci dziękuję !

[bogusia177]

Widać ,że nasza Haneczka nie próżnuje i chce zdążyć przed ochłodzeniami :P jak jej nie ma na kompie ,to jest w ogródku :P

[Hanka 1]

Na dworze zimnica jak w późnym listopadzie ale i tak musiałam zobaczyć jak wygląda ogród
Róże kwitną i mają jeszcze dużo pąków chociaż niektóre ogołocone przez plamistość ale idą nowe pędy nie wiem czy do zimy zdążą zdrewnieć i jeszcze kwitną astry i takie których nie potrafię nazwać

[Olga00]

Witaj Haniu. Pięknie jest jeszcze w Twoim ogrodzie, masz dużo kwitnących kwiatów, a róża na 13 zdjęciu jest cudowna jeszcze taką muszę kupić
Pozdrawiam i życzę miłej nocki

[Hanka 1]

Olga dzięki za odwiedziny.Ta róża,która Ci się podoba w rzeczywistości ma drobne kwiaty zebrane w wiechę i w miarę rozkwitu zmienia kolor.Jest bardzo wdzięczna bo kwiat długo się utrzymuje.

[Jadzia1]

Haniu pięknie jeszcze jest u Ciebie w ogrodzie te kwiatki o nie znanym imieniu nadal bardzo ładnie kwitną i mają bardzo intensywny kolor, o tej porze roku w ogrodzie pewnie ich widać z daleka U mnie też weszła plamistość i ogołociła róże mimo oprysku
Pozdrawiam i życzę spokojnej nocki .

[Hanka 1]

Jadzia Ty u mnie a ja u Ciebie.Fajnie,że wpadasz.
Róże rzeczywiście chorują.wczoraj wszystkie podlałam Amistarem to tak już na przyszły sezon.Nie daję już oprysków,bo zimno u nas okropne i wiatry że głowę trzeba trzymać

[Jadzia1]

Haniu u mnie opryskami zajmuje się Zbyszek i nawet nie wiem czym pryskał
Na Mazurach też zimno w dzień niby było słoneczko ale i tak było zimno .Haniu ja z wielką przyjemnością odwiedzam Twój ogródek ,czasami bez wpisu ale jestem

[bogusia177]

Jadzia Ty u mnie a ja u Ciebie.Fajnie,że wpadasz.
Róże rzeczywiście chorują.wczoraj wszystkie podlałam Amistarem to tak już na przyszły sezon.Nie daję już oprysków,bo zimno u nas okropne i wiatry że głowę trzeba trzymać

Właśnie przeczytałam Haneczko .że swoje róże podlewałaś Amistarem ,a cóż to takiego i czemu zapobiega .U mnie też zimno, rano jeszcze było jakoś tako a teraz to wieje zimny wiatr ,że trzeba w domu już palić

[Hanka 1]

Jadzia a u mnie ogród kwiatowy to moja domena.Mój M zajmuje się iglakami i owocowymi w kwiatach się nie kuma.I nawet go nie wtajemniczam

[zuzia55]

Mnie też ciekawi co to niebieskie tak ładnie u Ciebie kwitnie,Nie narzekaj i tak masz jeszcze dużo kwitnących, u mnie też się zrobiło pustawo.

[Jadzia1]

Haniu mój Zbyszek to jest zadowolony jak zapamięta nazwę jakiegoś kwiatka i jak z nim postępować .
Czasami tak bywa ,że w sklepie jak kupujemy to ktoś pyta a co to ,gdzie posadzić i tak dalej ,i wtedy mój Zbyszek jak wie to błyszczy ja oczywiście nic nie mówię On wtedy jest taki dumny z siebie

[Hanka 1]

Bogusia Amistar to taki żółty proszek grzybobójczy,podlałam wczoraj właśnie amistarem a za dwa tygodnie czymś inny też grzybobójczym Miedzianem albo innym.To na wszystkie grzyby między innymi czarna plamistość.Co roku dużo robię oprysków a przyjdzie taki rok jak ten i tak czarna plamistość obsiadła moje róże.
Bogusiu my też już palimy w domu