Sagowiec(Cycas revoluta )-spostrzeżenia,uwagi,zalecenia cz.1(2006-2014)

[Sahe]

U mnie ten proces trwa już ponad 3 miesiące, nic się wokół Cycasa nie zmienia. Zaznaczam, że stoi w pełnym słońcu. Może zmienić mu lekko stanowisko na mniej nasłonecznione ? Ten Cycas jest naprawdę duży, kłodzina ma ok. 40 cm wysokości, jak do tej pory rósł w tym tempie to makabra :/

[Piotr=)]

cykas nie przyrasta szybko to mozolna roślina moje stoją w pełnym słońcu i na razie z 3 puścił liście 10 szt. i teraz tyle na drugi rok może da liście.

Pierwsze spotkanie moje z cykasem trwało długo miał miał liście i je zrzucił i stała sama kłodzina z 2 lata może i potem puścił pierwsze 5 liści i teraz co roku je daje ale nie jest powiedziane że co roku musi liście puszczać...

ja swoje podlewam 1x na 3-5 dni i co tydzień z nawozem do roślin zielonych.

[norbert76]

Mój sagowiec wypuszcza liście raz na ok. trzy lata, ale mam do dyspozycji wschodnie stanowisko. W tym roku właśnie wypuścił nowy pióropusz. Tak Piotr napisał nie są to rośliny, które szybko rosną - dlatego też duże egzemplarze są bardzo drogie ;)

[lucy23-61]

Potwierdzam, mój dwa lata temu miał nowe liście, w ub.stał jak zaklęty, teraz znów puszcza liście.

[Piotr=)]

No widać że nie owijam w bawełnę jego wzrostu nie da się przyśpieszyć to wolna roślina puszcza kilka liści ale 1x na jakiś czas

[Gethar]

Mam sadzonkę małego cycasa, która już drugi rok z rzędu puszcza nowe liście, chyba nie ma jakieś reguły, ale fakt maksymalnie raz w roku

[norbert76]

Wydaję mi się, że na szybkość wzrostu, ma wpływ ilość słońca - im go więcej, tym wzrost powinien być szybszy. Sagowce go lubią.

[Piotr=)]

ja co roku mam nowe liście ale to nie musi być tak samo u wszystkich czasem 1x na 2-3 lata wyjdą liście
małe sagowce puszczają niej liści większe puszczają nawet i 50 szt. a nawet więcej naraz wiec to zależy od wielu ile liści będzie..
Słone niema nic do rzeczy składniki pokarmowe bardziej mój stoi w pełnym słońcu od rana do wieczora....

Ja mam 5 szt. cykasów i 2 są z innego rodzaju

Cykasy to moje ulubieńce chodź mam wiele innych roślin egzotycznych niektóre z nich pokazałem w wątku ogrodniczym ostatnio...
Foto cykasów dziś na forum u mnie niedługo dodam więc zapraszam

[Sahe]

PIOTR=) ten sagowiec z 2 zdjęcia wygląda jak zamia ?? Widziałam kiedyś takie malutkie w Majstrze w strasznie wysokiej cenie, bodajże 27,99 za kulke wielkości mirabelki z dwoma listkami Widzę, że jesteś z okolic Łańcuta, więc pewnie rzeszowskie markety nie są Ci obce.

Ja mojego Cycasa nawożę "jak mi się przypomni" - albo suplementem dla palm, juk i dracen, albo do sukulentów - w zależności jakie kwiatki podlewam

[Piotr=)]

to jest Sagowiec jamajski (zamia furfuracea (Cykas)) za 30 zł go nabyłem a mam małego co nabyłem na jesień 20 zł dałem za niego no markety nie są mi obce rzeszowskie

Piotrze, przypominam Tobie o pisaniu poprawną polszczyzną (interpunkcja i zaczynanie zdań z dużej litery) - zgodnie z regulaminem, norbert76

[pop_szper]

Kupiłem sagowca w takim stanie za 20 zł.
Ciekaw jestem kiedy wypuści nowe liście.

[obserwator]

No to miałeś fuksa.Taki okaz za 2 dyszki to możemy tylko pozazdrościć.

[Dominik z Gdyni]

Tutułem wstępu napiszę, że u siebie w gospodarstwie uprawiam od nasion dioon edule i dioon spinulosum. Ten ostatni tworzy większe liście i jest żywotniejszy. Jeśli ktoś będzie sobie tego życzył to umieszczę zdjęcia tych roślin.

Pop szper. Dobry zakup, ale warto zadbać aby odbudował ulistnienie, które obecnie jest skrajnie zredukowane.

Andzia, jak się zakończyło ratowanie sagowca?

Koledzy, np Andres74 który bardzo dobrze orientuje się w temacie sagowców, bananowców i palm już bardzo ładnie opisali sprawy które powinnaś zmienić by odżył.

Od siebie dodam, jako małe podsumowanie, że kluczem do zdrowia naszych roślinek zawsze jest zapewnienie im właściwych warunków uprawy. Próbujmy zawsze odwzorowywać warunki jakie określona roślina ma w rejonie swojego naturalnego występowania. Szkodniki i choroby pojawiają się z większym nasileniem wtedy gdy zapomnimy o tej podstawowej kwestii.

Robert p ma ciekawy i godny naśladowania patent na dobry wzrost i zachowanie w zdrowiu sagowców uprawianych w systemie mieszanym. Mieszanym - tzn okres wegetacyjny rośliny spędzają na zewnątrz, zimę w miejscu zabezpieczonym przed mrozem, mianowicie: zadołowanie doniczki w sezonie wzrostowym. W ten sposób doskonale imituje warunki występujące w naturze. Korzenie przebywają w optymalnej (naturalnie obniżonej) temperaturze, odchodzi problem zapewnienia właściwej wilgotności korzeni i i ich przegrzewania w zbyt małym pojemniku (co często prowadzi do zahamowania lub ograniczenia wzrostu). Tak trzymać i dzięki za piękną relację!

[bettysolo]

godny naśladowania patent na dobry wzrost i zachowanie w zdrowiu sagowców uprawianych w systemie mieszanym. Mieszanym - tzn okres wegetacyjny rośliny spędzają na zewnątrz, zimę w miejscu zabezpieczonym przed mrozem, mianowicie: zadołowanie doniczki w sezonie wzrostowym. W ten sposób doskonale imituje warunki występujące w naturze. Korzenie przebywają w optymalnej (naturalnie obniżonej) temperaturze, odchodzi problem zapewnienia właściwej wilgotności korzeni i i ich przegrzewania w zbyt małym pojemniku (co często prowadzi do zahamowania lub ograniczenia wzrostu). Tak trzymać i dzięki za piękną relację!

Możesz mi to jakoś bardziej wytłumaczyć ?
Latem sadzimy je do gruntu ?
A potem ?

[Dominik z Gdyni]

Bettysolo, gdy podczas sezonu wzrostowego umieścisz doniczkę w gruncie (zadołujesz) to rośliny mają "chłodniejsze stopy". Czyli korzenie przebywają w niższej i jednocześnie stabilniejszej temperaturze, niż gdy doniczkę pozostawimy na powierzchni ziemi. Ustawiając doniczki na powierzchni ryzykujemy silne ich nagrzewanie (szczególnie od strony po której padają promienie słoneczne) i co za tym idzie - przegrzewanie oraz wysuszanie korzeni od te strony. Zadołowując doniczki lepiej imitujemy warunki w jakich rośliny naturalnie przebywają i chronimy korzenie przed przegrzewaniem. Gdy zbliża się zima i potrzebujemy schować sagowce w miejsce zabezpieczone przed mrozem można bardzo szybko wykopać zadołowaną doniczkę. Jest to sprawdzona i bardzo skuteczna metoda, choć niezbyt często stosowana.

Pop szper, jeśli mogę jeszcze coś doradzić: postaraj się jak najszybciej przesadzić cycasa do większej doniczki. Wtedy ma większe szanse odbudowania ulistnienia jeszcze przed zimą i przeżycia więcej niż 1-2 sezony.