
Na dobry początek spotkania z Wami bukiecik tulipanów.

Kilkanaście kolorowych świeżutkich tulipaników i w mieszkaniu od razu robi się wiosennie.
Szczególnie gdy za oknami nieciekawie. Wprawdzie nie było tak źle, bo i słonko poświeciło, niestety nie cały dzień. Trochę mi żal heliotropów, które już ładnie podrosły, potrzebują więc więcej światła, a już od jutra zapodają chmury, chmury, chmury........
Najważniejsza w tym momencie jest dla mnie Misia, która już wykazuje znaczną poprawę zdrowia i bardzo dużo teraz śpi.
Wczoraj nawiedził nas ksiądz dobrodziej, co zaowocowało - tradycyjnie już - sąsiedzkimi pogaduszkami i wzajemnymi wizytami.
Wszyscy jednomyślnie stwierdziliśmy, że okres Bożonarodzeniowy właśnie został zamknięty i przypieczętowany.
Teraz pozostaje już wyłącznie czekanie na nadejście wiosennych widoków.
Krysiu - nie tak łatwo się nas pozbyć, jakby się eurokratom wydawało. Jeszcze pożyjemy, jeszcze się sobą nacieszymy.

Iwonko0042 - też mi tęskno za wiosenką, ale cóż, trzeba cierpliwie czekać.

Ewelinko - kto by nie chciał... Wszyscy chcemy i ja nieustająco wierzę, że tak się stanie.

Dziękuję za kciuki w imieniu kotki

Życzenia zdrówka odwzajemniam z całego serca. Dziękuję.

Iwonko1 - mojej Misi już humorek wrócił i spokojny sen, co mnie ogromnie cieszy.

Najbliższy korzystny dzień do siania i sadzenia roślin kwitnących wypada dopiero piątego lutego i tylko jeden dzień. Wówczas będę pikowała heliotropy i siała kolejne roślinki.
Ewuniu [ewarost] - to ja już trzymam kciuki za Twoje heliotropy. Ze mną one też nie od zaraz się zaprzyjaźniły, musiało minąć trochę czasu, zanim przekonały się, że ja nie odpuszczę i zrezygnowały z uporu.

Misia wygłaskana, dziękuję.


Danusiu [danuta z]- kochana, nie zaprzątaj sobie główki tymi nasionami.


Śniegu Ci zazdroszczę, mrozi i u mnie, choć nie aż tak mocno jak u Ciebie. Dzisiaj nieco mniej słońca miałam, ale dobre i to.

Takiej wiosny pragnę.




