Winorośle i winogrona cz. 7 (2018 r)

[malopolanin]

Przyjęło się, że okrywamy krzewy winorośli minimum do 3 lat po posadzeniu, więc powinieneś zabezpieczyć również część nadziemną. Może to być kopiec z ziemi, stroisz (gałęzie drzew iglastych) itp.Na pewno nie wystarczy samo owinięcie agrotkaniną czy inną włókniną.

[amatorroli]

Dziękuję, malopolanin. Generalnie to taka lista z zapasowymi, ze względu na dostępność sadzonek u jednego sprzedawcy wybrałem:
Alladyn, Galachad, Nero, Nadieżda AZOS, Regina, Typo Hadżibeja i myślę nad Krasotką, ale ona podobno lubi pękać dość mocno. Miały być 3, jest 6-7, miejsce wygospodarowałem.

[malopolanin]

Krasotka pęka na pewno.

[anulab]

amatorroli , nie sadż za gęsto . Musi być przewiew . Sąsiadka ma napchane i od
dwóch lat nie ma co zebrać . Do mnie przychodzi i się dziwi , że zdrowe .
Mam posadzone na stronie południowej na lekkim wzniesieniu i to jest moim zdaniem dobra
miejscówka .

[malopolanin]

Nie tylko przewiew jest istotny. Popularna i smaczna odmiana Nero najlepiej owocuje przy cięciu 6 - 12 oczek, więc trochę miejsca potrzebuje. Cięta krótko daje małe plony, co jest powodem do narzekania na tę odmianę.

[amatorroli]

Co 2 metry będzie dobrze? Mam jeszcze do obsadzenia altanę 3x3m, domek warsztatowy 2,5x2, więc na nich puszczę te silniej rosnące, czy Nero do nich zaliczyć?

[malopolanin]

Dawno, kiedy Nero było na topie, czytałem na rosyjskim forum, chyba vinograd.info, że Nero nie lubi wysokich altan. Sam nie sprawdzałem. Prowadzę Nero nisko, bo u mnie mrozoodporność Nero na poziomie -24°C bywa problemem w srogie zimy.

[amatorroli]

A doradzisz jak najlepiej prowadzić wybrane odmiany? Kompletny laik ze mnie.

[malopolanin]

Wielkoowocowe odmiany deserowe lubią, by było trochę starego drewna, więc lepiej jej prowadzić w formie sznura skośnego bez pnia lub na niskim pniu. Sznur skośny też będzie dobry dla Nero.
Jeżeli mowa o altanach i pergolach, w grę wchodzi kurtyna od góry, a od dołu Guyot lub sznur po to, by wyprowadzone od dołu pędy stanowiły coś w rodzaju ściany osłaniającej altanę. Na altanę można wybrać odmiany, które będą cieszyć oko nie tylko okazałymi gronami, ale są ozdobne z liści przebarwiających się jesienią. Dobrze jest również, kiedy altanowa odmiana ma duże liście, wtedy skuteczniej osłania altanę przed słońcem i wzrokiem ciekawskich.
Na altany wybiera się odmiany o wysokiej mrozoodporności, coś jak Swenson Red, Canadice,V-68-021, Alden, Venus o liściach przebarwiających się jesienią itp.

[amatorroli]

Dziękuję, w końcu coś (ale tylko coś) mi świta.

[anulab]

Ja prowadzenia i cięcia winorośli uczyłam się na filmach na youtubie , do tego
fachowa literatura . Forumowy kolega kapitan wstawia co jakiiś czas nowy film , nie
tylko o cięciu .

[amatorroli]

OK, teraz pytanie od mojego sąsiada i w sumie, żę sam o tym nie pomyślałem to nie wiem, jakie odporne odmiany na soki, na pewno nie będzie wyrobu win?
Mamy Marszałka Focha, co do tego? Nero, Agat, Bianca, Muscat Bleu, Aurora? Coś innego, w miarę popularnego, łatwego do kupienia?

[Wroniarz]

Link usunięty/K

Na sok najlepiej nadają się odmiany ciemne, także cierpkie labruski, bo po krótkim podgotowaniu antralinian metylu odpowiedzialny za lisi posmak rozkłada się (przy fermentacji pozostaje, co dyskwalifikuje labruski jako materiał na dobre wino).

Ja robię prozdrowotny sok przecierowy z bety. W tym roku na koniec października miała mniej cukru niż zwykle i musiałem pierwszy rok trochę dosłodzić (nie dodaję wody i nie pasteryzuję).

[amatorroli]

Dziękuję, faktycznie doczytałem, że na sok najlepsze są labruski. Ba, okazuje się, że te jako jedyna wychodzą smaczne z sokownika, reszta nadaje się tylko do wyciskania. Ja jestem w miarę młody i zakupy przez neta to nie problem, jednak mój sąsiad to tradycjonalista, komputerooporny i jeśli nie zobaczy na własne oczy, nie pomaca to nie kupi, dlatego pytałem o te dostępne szeroko.
Bety nigdzie nie ma, nawet w szkółkach, więc na soki wytypowaliśmy (czytając opisy, różne fora) i mając je do kupna lokalnie:
Ciemne: Leon Millot, Buffalo, Nero, Muskat Bleu, Alwood, Zilga, Isabella i jasne: Ontario, Refren, Aurora.
Mają być jak najmniej obsługowe i wydajne oraz smaczne w sokach. Będzie dobrze?
PS. Teraz czas na herezję, piłem wino z Isabelli na Ukrainie i baaardzo mi smakowało, a u nas się na tę odmianę pluje, że niedobra. Aż taki wpływ różnicy klimatów?

[malopolanin]

Betę mało kto wprowadzi do oferty handlowej. Późna, przez to na terenie większości Polski nie zdąży dojrzeć. To z kolei przekłada się na spore kwasy, więc ani wina ani soku z tego robić nie ma sensu.
Soków z labrusek nie lubię. Sporo osadu, a po wysokiej temperaturze w parowniku mało co zostaje z wartości, dla których warto robić soki z winogron.