Cudowny powiew wiosny! cz.38

[Maska]

Witam serdecznie!
Dzisiaj jedynie nad ranem pokropiło, a potem już tylko parowało, więc zaduch był nieprzyjemny
Ponieważ znowu zapowiadają burze to zmobilizowałam się i odwaliłam kawał roboty. Obydwa kurniki wysprzątane, a ściany pobielone wapnem. Jestem z siebie zadowolona Rośliny, które wczoraj przyszły od Lucynki posadzone i jedynie czeka mnie jeszcze podlewanie pomidorów w tunelu. Mobilizuję siły, żeby przed wieczorem zakończyć dzień pełnym sukcesem i wykonaniem zaplanowanych zadań

Ania zamówiła pokaz

Pokażesz tunel i uprawy?

No to się zmobilizowałam i może nie ma się czym chwalić ale pokażę, że mam coś więcej niż kwiaty!

To jet tunel wewnątrz po lewej rosną na początku rodzynki wysokie, za nimi papryka i część pomidorów. Po prawej sa pomidory a na końcu wzdłuż krótszego boku parę kapustek. Przy przejściu mam kilka kalafiorów.












A teraz w tzw polu czyli za pierwszym ogrodzeniem.

W dwóch pierwszych skrzyniach wśród borówek amerykańskich rośną szparagi (młode) i wysiany samoistnie koper, jeszcze resztka zielonego groszku i 4 cukinie.




Kawałek dalej w nowych skrzyniach




od lewej za poletkiem bobu: 1. cukinie, 2 bakłażany (eksperymentalnie) niskie rodzynki, 2 kalafiory i rozmaryn wysadzony z okiennej uprawy. 2. obok cebule różne. 3. pomidory i melony środeczkiem. Obok karczochy na agrotkaninie w pierścieniach. 4. Za karczochami skrzynia z porami, marchewką, pietruszką, selerami i ogórkami.
Mam jeszcze najstarsze poletka wytyczne deskami z buraczkami, kalarepką, fasolką niską i tyczną, ogórkami, czosnkiem, groszkiem i kapustą syberyjską.





Rok temu hodowałam na agrotkaninie pomidory nieokiełznane na płask i miałam bardzo dobre rezultaty, w tym sa w skrzyni i nie mogę puścić ich na żywioł, ale ingeruje jak najmniej i może też będzie dobrze.







To tyle o tym co do zjedzenia, a dzisiaj był pierwszy obiad z grządek




Agnieszko zły humor przełożył się na wysiłek fizyczny, bo to najlepszy odstresowacz
Co do floksa to liczę na niego że żyje i go wskażesz w odpowiednim momencie
Ciemiężyk i moszenki to typowo ozdobne rośliny i nie wiem czy ciemiężyk też, ale dziko rosnąca ciemiężyca (inna nazwa łacińska) jest trująca
Nie wiem czy niespodzianki będą czy nie ale co słyszę ostrzeżenia dla naszej okolicy to tężeję, bo tak chciałabym zebrać te wspaniałe owoce co wiszę na drzewach.
Dla Ciebie floks całkiem skulony i to o czym piszę wyżej







Dorotko widzę że stare odmiany liliowców są odporniejsze na deszcze i za to je kocham
Nigdy nie miałam pretensji żeby znać się na uprawie pomidorów, ale z roku na rok wiem o tych co uprawiam więcej i jestem kontenta a tej wiedzy Tak samo jak i o uprawie kwiatów uczę się dzięki FO coraz więcej ale przecież jestem tylko amatorem i nim pozostanę do końca.
Jak lilia wyjdzie wiosną to przecież poznasz że to nie chwast
Dla Ciebie liliowiec nn, ale ma ogromne zdrowe kwiaty! i inne stare odmiany mają w nosie deszcz









Aniu ja nie pracuje już zawodowo, a zawsze o kogoś...coś dbałam więc żeby nie wyjść z wprawy...
Dzięki jajom częściej odwiedzają mnie dzieci i jest korzyść
Dla Ciebie jeżyki i pelargonia








Jagi dla mężczyzn tyle wystarczy, bo oni mają zupełnie inne pole widzenia. Potrafi mój szanowny M przejść setki razy koło czegoś i tego nie widzieć
Wydawało mi się że tawułki są niezniszczalne? widocznie takiej suszy jeszcze nie miałam.
Hastata na pewno zadomowiłaby się w Twoim ogrodzie i nie wymaga podlewania. Na próbę możesz posadzić w jakimś kącie a potem sama się zadomowi gdzie będzie jej dobrze...chcesz? nasiona czy roślinki?
Wiesz wszystko w nadmiarze nas martwi! no ale rzadko bywa w sam raz
Buziaki Jaguś i główka do góry, jeszcze będzie wspaniale
Tym razem masz hostę i coś żółtego...ale Ty chyba też żółtego nie lubisz, bo Lisica na pewno





Ewciu na FO poznajemy wszystko, ja też jeszcze wielu roślin nie znam a im mniej znana nazwa tym chętniej wysiewam. Mnie też nie udało się ukorzenić kolkwicji ale tym razem zostawiłam kwiatki i jak wytworzy nasiona to poślę z patyczkami. To spory krzew i ciachanie mu nie szkodzi. Rzeczywiście dzisiaj jest lepsza pogoda tylko te komunikaty w radio mnie niepokoją
A żurawinę masz? w tym roku ładnie owocuje! i dodam jeszcze nowo rozwiniętą leliję!






Kasiu jak będzie ogród na stałe to może uda nam się ukorzenić ten bez, ale do tej pory tylko jedną roślinę ukorzeniłam. Rok temu była szansa, ale pojechałam do sanatorium i wyschły patyczki. Mam mnóstwo owadów! chyba lekcje botaniki można by u mnie prowadzić
Takie dwa deszczowce mam dla Ciebie






Basieńko za motylka duża buźka a teraz ad rem! bez można ciąć formować, wszystkie krzewy można formować albo puścić na żywioł i wtedy rośnie krzaczor Lilii nie wykopuję no chyba, że chcę zmienić im miejsce i powiem szczerze, że tak straciłam Pretty Woman, bo chciałam ją wyeksponować i przesadzona nie pokazała się. Jednak sobie ją odkupię, bo tak cudnie pachniała z daleka. Kaczkę koniecznie a może dwie bo w parze raźniej Buziaki!
Ta mnie ostatnio zachwyciła i do pary galtonia!






Beatko Bazylko nie jesteś aż tak kostropata Uwielbiam Cię!
I u mnie mokro a jak zrobiło się ciepło to aż wilgoć zatykała...ale dziwnie jest raz się rozbieram a zaś ubieram bo jakoś zimnawo Lubię oryginalności, a bardzo nie lubię modnych takich jak wszyscy ...no chyba że bardzo mi się coś podoba Zawsze taka byłam
Dla Ciebie moja ulubiona Remy Martin jakaś spóźniona dopiero zaczyna i moja pelaśka z siewu z życzeniami miłego weekendu






Dziękuję że mnie odwiedzacie i życzę miłego wieczoru!

[Beaby]

A dziękuję, Marysiu - ogród jak na razie ma się bardzo dobrze - właśnie zaczynają na całego kwitnąć sierpniowe rośliny (krwawnica, hibiskusy, zawilec japoński, itp) - a mamy jeszcze czerwiec..... Ale i tak wszystko super kwitnie i owocuje.
No aparat jako taki przeca mam - ino on fotki jeno nocką strzela - w dzień nie wychodzi nic a nic, nawet jaik jest pochmurno.
Przepraszam, że nie pochwalę Twoich roślinek i wszelkich innych zdjęć ale nie wyświetlają mi się dzisiaj wcale. Poczekamy na lepsze dni. Ale na pewno mi się podobają!
Milutkiego weekendu!

[Babciabenia]

Cieszy mnie, że Ci zakwitł powojnik ,teraz to go musisz strofować ,bo to wariat na porost!

[Elizabetka]

Maryś czyżbyś przerzuciła się na skrzynie.
Widoczki ogrodowe bardzo zachęcające ale raczej do spaceru niż do pracy w nim...ogromnie masz tego wszystkiego dużo.
Jak to wszystko ogarniasz.

[ewunia7]

Jak ten deszcz niesprawiedliwie podlewa, Ty już psioczysz na niego, a ja z kolei byłabym zadowolona gdyby u mnie popadał.
Lilie masz cudowne, u mnie natomiast kilka przepadło, w ogóle nie wyszły
Oczywiście podziwiam werbeny, są cudowne, a hastata
Warzywnik wspaniały, ile na nim pyszności
Nocny floks, hm muszę o nim poczytać,
No i oczywiście podziwiam wszystkie kwitnienia
Serdecznie pozdrawiam

[pelagia72]

Marysiu
Uroczy warzywkowy galimatias
Bardzo dużo masz warzyw
Pomidory w gruncie wyglądają zdrowo i udanie.
Fajnie wymyślone macie skrzynie - obrzeżone rabaty na jarzyny.
Właśnie sobie podobną buduję
Na zimę demontujecie ramy
Marysiu podoba mi się róża w ciepłym odcieniu, pachnie herbacianie Takiej poszukujemy z Z.

[Bazyla]

Marysiu za dział warzywniczy.

Także piękne kwiatuchy. Dziękuję za różyczkę, śliczna - z ciekawości nawet poczytałam o niej i za pleśniawkę z własnego siewu - tfuu, chciałam napisać pelaśkę (ale tak w pierszej sekundzie przeczytałam no i nie mogłam się nie uśmiać z siebie )

U mnie też wczoraj było bardzo parno i duszno, a dziś mocno się ochłodziło - zwariowana ta pogoda

Marysiu życzę udanego i miłego weekendu i mam nadzieję, że już dotrę do swojego wątku, bo zaczyna wyglądać jak osierocony

[apus]

Marysiu, świetne masz te podwyższone, skrzyniowe rabaty! Bardzo mi się to podoba...
Placuszki cukiniowe są pyszne!

[koziorozec]

Witaj Marysiu,kwiatuchów masz mnóstwo różnorakich w swoim ogrodzie ,warzywka super ,wszystkiego po trochu,i nawet cukinie juz masz swoje ,do moich jeszcze daleko i będą jak mi ślimaki nie zjedzą lub myszy ,ale takiego placuszka z cukinii nigdy nie jadłam i aż mi się zachciało,ale nie wiem co oprócz tartej cukinii dajesz ,szepnij troszkę ,a kolor i kształt płatków tej pelargonii jest cudowny,pozdrawiam

[korzo_m]

Marysiu też kocham stare liliowce są niezawodne, jedynie trochę denerwują mnie te rozłażące się np rdzawy i Kwanso, chodzą tam gdzie chcą.
Jeszcze nie robiłam placków z cukinii, a wyglądają apetycznie, mam cały koszyk cukinii, trochę rozdałam, rosną jak zwariowane tego roku.
Jak to dobrze, że nasze troski, zmartwienia można spalić przy pracy. Kawał roboty odwaliłaś
Co do pomidorków, to cały czas się uczymy masz rację my amatorzy i co udaje nam się smaczne zjadać pomidory

[Pashmina]

Marysiu, ależ ty masz dużo warzyw i dużo pracy. Podziwiam Cię kochana. Powiedz mi, czy opłaca się mała szklarnia ? Chodzi mi o to, czy ogórki i pomidory lepiej rosną w szklarni, tzn czy mniej chorują, a może wcale ?

[kasik 69]

Marysiu może się uda,a tam miejsca duuuużo jest. Piękny ten stary żóty liliowiec. A skrzynie,hmmm,może i ja tak spróbuję.

[Krychna]

Marysiu

Musiałam się cofnąć trochę wstecz by nadrobić zaległości, komputer mi się zepsuł, a na telefonie to nie to samo i pisać gorzej
Marysiu jak Ty to wszystko ogarniasz, tyle roślin kwitnących, kurnik i taki duży warzywnik fajny pomysł te skrzynie
Piękne liliowce ja też narzekam już na deszcz, bo to samo robi mi z liliowcami, a mam trochę nowości posadzonych w tamtym roku i kwiatami nie mogę się nacieszyć, bo jak wracam z pracy to kwiat wygląda jak u Ciebie Ślimaków też mam zatrzęsienie no nic trzeba na walkę z nimi
Pozdrawiam serdecznie

[PEPSI]

Oglądam skrzynkowe warzywniki i muszę stwierdzić, że mogą być uporządkowane i fajne. To taka zorganizowana przestrzeń.
Karczochy dojrzałam, ja nie siałam, bo spore rosną a mnie warzywnik się odchudził nieco Dlaczego nie ma ich w sprzedaży to ja nie rozumiem? Są różne dziwidła, a karczochów nie widziałam nigdzie.
Jak ja lubię takie fotki z warzywnika. Tam się zawsze coś dzieje, tam jest życie ogrodnicze

[Maska]

Witam!
Przestało padać (no może nie do końca ) i mimo, że było dużo chłodniej to dało się pracować. Udało mi się uporządkować jeden z zakątków wstydu w ogrodzie, co zajęło całe popołudnie ale jestem zadowolona z efektu. Poza tym kopciuszkowałam tzn. łuskałam kolejną partię groszku i bób. Bobu mam go niedużo, ale i tak jestem zadowolona, bo w Krakowie bób w tym roku jest drogi. Jak na ogół kosztował 5-6 zł w szczycie sezonu, to teraz 13-14 zł za kg. Zupełnie nie rozumiem dlaczego?
Zebrałam w polu skrzyp i już maceruje się wyciąg na pokropienie pomidorów i ogórków w gruncie. Poza tym zebrałam też dziurawiec na wszelki wypadek dla kurek.

Bea moje zawilce widziałam już też pąki mają i żebym nie przegapiła kwitnienia o zasłania je ogromna aronia, której owoce już czerwienieją Krwawnica marna w tym roku i już przekwita a hibiskusy to jeszcze w powijakach Aparat masz a jakoby go nie było Moich zdjęć nie widzisz ale Twoich to już na pewno nie widzielibyśmy
Miłego wypoczynku


Bożenko kwitnie i ładnie rośnie odkąd dostał podparcie, ale wydawało mi się że u Ciebie miał większe kwiatki, ale to pewnie sprawa zdjęcia

Elżbietko ja od paru lat preferuje skrzynie i pierwsze mają trzy lata, a w tym roku z M dorobiliśmy kolejne. Czy mam dużo? nie wiem ale jak na moje możliwości to tak! dlatego nie mam idealnego porządku, bo nie chcę życia spędzić z nosem przy ziemi. Zresztą jednego roku tak pieliłam że chwasta nie było, a że był to suchy rok to w grządkach bażancice zrobiły sobie kąpielisko...ciągle je goniłam i momentami było ich kilkanaście! Jak nietrudno się domyślić z upraw nie było nic!

Ewuniu nic na to nie poradzę...dmuchałam ale deszcz albo nie doleciał albo w ogóle nie reagował i lał u mnie niemiłosiernie
Lilie dopiero się rozkręcają, ale przez deszcz niektóre kwitnienia np. liliowców są nieciekawe.
A warzywniki wierz mi wiedziałam dużo ciekawsze tu na FO, to u mnie namiastka!
Floks niestety jednoroczny ale spróbuję zebrać nasionka, niestety z tych co miałam niewiele się uchroniło przed chyba ślimakami
Dziękuję za odwiedziny i również pozdrawiam

Agnieszko zawsze preferowałam galimatias bo rzędy marchewki czy pietruchy to raczej mi nie grożą, trochę tego, trochę tego żeby tylko było z czego obiadek w lecie wyrychtować
Do skrzyń przekonały mnie angielskie programy ogrodnicze...oczywiście daleko mi to ich profesjonalizmu ale mam namiastkę. Ziemia w nich pulchna i łatwo zadbać o uprawy. Niestety podziemny świat odwiedza i skrzynie a ostatnio również pierścienie...jeden z karczochów już odgryziony od spodu
Nie demontujemy nic, to są deski szalunkowe i po prostu po paru latach się wymieni. Pierwsze są czwarty sezon i jeszcze w dobrym stanie.
Róże mam dwie Remy Martin (nazywam ją koniakowa) i Casanova obydwie mają wspaniały kolor i pachną

Beatko dziękuję, ale naprawdę nie zasłużyłam sobie
Pleśniawki własnego chowu tyo będziemy miały jak jeszcze taka pogoda dłużej potrwa. Już czytam o zarazie w Małopolsce i szybko poleciałam uzbierać skrzypu. Może zdążę bo bardzo nie chciałabym kropić chemią, a gruntowe pomidorki są o niebo lepsze od pysznych tunelowych
Beatko zaglądam do Ciebie w nadziei że zadbasz o swój wątek, zatem spokojnego weekendu w czasie którego uda się wygospodarować trochę wolnego czasu

Basiu To bardzo praktyczna uprawa, bo trawa nie wchodzi na grządki. Placuszki to mój ulubiony obiadek letni!. Kocham wyjść z koszyczkiem pozbierać to i owo i już mam co jeść.

Martusiu Teraz lekki zastój w kwitnieniach, bo róże kończą a liliowce nie mogę wystartować przez deszcze, ale jest nieźle. Tak cukinie już mam swoje, ale zbieram młodziutkie i ścieram na tarce o grubych oczkach ze skórką. Do tego zielona cała cebulka, koperek, pietruszka 2-3 jajka zależy ile placków i mąka, u mnie orkiszowa, sól pieprz. Robię próbę czy mąki jest dość, bo młodą cukinie nie odciskam z soku. Starszą ścieram solę i po jakimś czasie wyciskam wodę To pyszny obiadek i taki lekki ...dużo lżejszy niż placki ziemniaczane. Można jeść z jogurtem albo sosikiem czosnkowym. Pelargonie zaczynają kwitnąć
Pozdrawiam

Dorotko żebyś wiedziała, stare odmiany kwitną i nic sobie z deszczu nie robią! kwiat jest jeden dzień ale w pełni rozwinięty.Jakoś nie zauważyłam żeby mi rdzawy i kwanso chodziły po ogrodzie...wręcz przeciwnie rdzawy wydaje mi się lekko przetrzebiłam i nawet zaczęłam się o niego martwić...ale jest
Ja z cukiniami nie mam zmartwienia, bo nie tylko my ale i kuraki lubią a część zostawiam jesienią i w tym roku jadłam ostatnią w styczniu
Bardzo się cieszę że zmobilizowałam się i uporządkowałam kurniki, teraz chodzę i otwieram drzwi zachwycając się...nawet nie upstrzyły jeszcze, chyba też się cieszą
Nie zgłębiam tajemnic pomidorów ale wiem które mi smakują, a które nie

Ewuniu nie wyobrażam sobie nie mieć żadnych warzyw, poza tym one maja smak którego nie można porównać z kupnymi. Co świeże to świeże Zawsze miałam tunelik mniej lub większy, początkowo z rurek pcv Idąc na emeryturę jak ośnieżone drzewo połamało konstrukcje pcv zamówiłam konstrukcje z porządnych rurek i mam na lata. W środku mam na ogół pomidory...nigdy nie chorowały! ogórki raz się udają inny razem nie specjalnie, paprykę wolę w tunelu, bo w gruncie rok temu nie zdążyła dojrzeć Wiosną sieję nowalijki i robię wszelkie rozsady

Kasiu planuj planuj! tam pewnie warzywnik profesjonalny bo i jest gdzie plony przechowywać, a ja mam tylko maleńką piwniczkę pod schodami w której mam wszystko...przetwory, plony i karpy zimujących w domu.

Krysiu to dobrze że komputer sprawny, bo w dzisiejszych czasach można bez butów ale bez komputera Telefon dobry na szybkie podejrzenie, ale nie lubię pisać czy zbyt długo czytać. Krysiu jakoś jeszcze ogarniam, staram sie narzucić sobie dyscyplinę, ale bez przesady bo jak pisze wyżej nie chcę życia spędzić tylko na dłubaniu w ziemi. Lubię chodzić oglądać, podziwiać i oczywiście fotografować .
Jak to dobrze że mnie rozumiesz z tym deszczem i liliowcami, ja też mam od Dorotki i kupowane parę odmian i chciałabym widzieć kwiaty w pełnej krasie
Krysiu jest nadzieja, że dostane środek na ślimaki z USA, bo kiedyś go miałam i na parę lat był spokój. Już zamówiony i najważniejsze produkują dalej Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję za odwiedziny

Małgosiu dziękuję za uznanie, w Twoich słowach coś o warzywniku to radość dla mnie. Ty jesteś mistrzynią warzywnika
Ja mam wyrwany kawałek ziemi nieużytkom i takie rozwiązanie jest jedyne.
Raz jedyny spotkałam się na placu z rozsadą, ale karda a nie karczocha. Nie wiem dlaczego nie robią przecież jest łatwiejszy w hodowli niż np. bakłażan, a one są w sprzedaży
W wiejskim ogrodzie musi być warzywnik, a właściwie wszystko musi być

Dzisiaj mam tylko parę zdjęć, bo praca zdominowała mój czas! ale muszę wykorzystać czas weny do maksimum

Tak się chwalę tymi porządkami i oto dowód




No i kwiatki!










To dwie róże, o których pisałam Agnieszce 1. Remy Martin, 2 Casanova






Kwitnie kolejny floks






Przecudna hortensja, kwiaty jak moja głowa wielkie!





Lawenda pod kuchennym oknem cała buczy od owadów




Dziękuję że jesteście