Elu, goździki kamienne siałam sama w zeszłym roku wprost do gruntu i we wrześniu, jak siałam poplon w warzywniku przesadziłam je kępami przed altanę. Były tak wielkie i ciężkie kępiska, że ledwo je w wiaderku przytargałam. Te znowu kojarzą mi się z ogródkiem koło mojego domu, gdzie roslo ich mnóstwo, nawet na drogę wychodziły i bawiłam się w kwiaciarkę jako kilkulatka sprzedając je za liście i kamyki innym dzieciom. To samo z kropkowanymi, których to kępy ukopałam w zeszlym roku u mamy na drodze i przywiozłam do Poznania by mieć kwiaty z rodzinnych stron na działce.
Teraz zgodnie z sugestią forumowej Blueberry po kwitnieniu będę próbowała latem mnożyć goździki pełne niskie, pierzaste i sine.
Posiałam też wczoraj na warzywniku, na miejscu po nieudanym szpinaku (wykwitł zanim jeszcze urósł już drugi raz i podejrzewam, że to wina gorąca i braku wody w tygodniu jak nas nie ma i pracujemy oraz siania na tym samym miejscu co wcześniej) dzwonki irlandzkie, dzwonki ogrodowe i złocienie różowe i bordowe.
U mamy mam posiane aksamitki, cynie daliowe i paskowane, ale nie wiem kiedy uda mi się po nie pojechać 350 km. Piątek po Bożym Ciele niestety pracujący...
Szpinak się nie udał, ale z groszku i bobu powinny być plony
Ładnie w główki zawiązuje się też sałata masłowa. Raszporka dość ładnie rośnie, rukola niestety też chce kwitnąć i regularnie ją odgławiam.
Skrzynie obsadzone. Ogórków dużo i ciasno będą miały, ale wbiję im kilka kratek bambusowych, żeby poszły w górę, albo z listewek zrobimy jakąś konstrukcję latem. Cukinia dostała towarzystwo aksamitek i papryczki ostrej, 3 pozostałe cukinie wydałam, mam 4.
Ogólnie ogródeczek warzywny jest mały, chciałabym większy, ale cóż. Może za rok powstanie jeszcze 1 skrzynia i na tym poprzestanę, chyba, że wcisnę jakoś mały foliak. Póki co czekamy na truskawki, bo poziomki już jemy.
Większa część działki to jednak rośliny ozdobne:
Pierwsze pąki na Anabelle
Len tańczący na wietrze
Serduszka
Pierwsze kwiaty krzewuszki Marjorie- na razie tylko białe, ale mam nadzieję że jak się rozrośnie będą i różowe
Cudowne hosty, sporo ich mam, a wciąż apetyt na więcej...
Zuziu- trzymam kciuki za Twoją różę. Gdzieś tu czytałam na forum, że dla wzmocnienia róż stosuje się algi.
Mariolu, płotki wiklinowe są na allegro. Ja mam zamiar kupić wiklinowe kule.