Ula, załóż wątek. Będziemy mogły porównywać nie tylko Alohę i ale i podziwiać inne cuda
Jadziu, Mareczek jest czarujący sam z siebie, a świeżo po kąpieli po prostu zniewala urokiem. Teraz jest doskonały czas na robienie takich zdjęć. Rano rosa pokrywa perełkami rośliny, a słońce dodaje im blasku. Ręce same się rwą do robienia fotek

Dla Ciebie kolejne klejnociki
Bea, musi mu wystarczyć rzucanie się na szyję

Na rękach, to on powinien nosić mnie. W końcu przecież zawsze mu ulegam i kupuję wszystko, co tylko zechce

Chce różę-lecę i kupuję, zamarzy o jeżówce-za chwilę ją ma. Już naprawdę nie wiem gdzie to wszystko wtykać. A on tylko kup i kup
Kasiu, Basiu 
Takie zdjęcia robią się same. Jak widzę te błyszczące kropelki, to aż mi się gęba śmieje

i po prosu muszę zrobić im zdjęcie
Aniu, nawet się nie zastanawiaj, tylko go bierz. Póki jeszcze jest, bo z tego co czytam, to nie tylko Ty mu uległaś

Obecnie ma jakieś kilka plamek, ale ogólnie nic mu nie dolega. Mam nadzieję, że moja Aloha doceni mój ogród i pozostanie w nim na dłużej
Marysiu, wstajesz jeszcze wcześniej ode mnie i takie widoki też nie są Ci obce. Nie każdemu dane to zobaczyć, my mamy to szczęście

. Śpiochy mogą podziwiać tylko na zdjęciach
Mariolo, Aloha marzyła mi się od wiosny

Wreszcie ją mam

Mam nadzieję, że mi nie zniknie.Te zwykłe też mi się wszędzie sieją
Gayaruthiel, szkoda, bo to nie tylko piękne hortensje ale i praktycznie bezobsługowe
Lucynko, przypadek rządzi życiem

Całe szczęście, bo inaczej bym jej nie miała
Podobają mi się takie zroszone rośliny. Pajęczyny teraz cudnie wyglądają, ale nie chciałabym wpaść w ich sidła. Tego nie znoszę
Ewo, Alocha mi się zamarzyła właśnie dzięki Tobie

Tak ją pięknie prezentowałaś u siebie, że musiałam ją zdobyć.
Jest takie mnóstwo gatunków, że nie można zgromadzić ich wszystkich w jednym ogrodzie. I całe szczęście

Inaczej byłoby nudno
Troszkę sobie na działce popracowałam, ale nie za dużo. W każdym razie nie przygotowałam jeszcze miejsca pod jeżówki

Jakoś żal mi jednorocznych kwiatów, jeszcze tak ładnie kwitną. Chciałabym zatrzymać lato, ale tak się nie da.
Na działce jest ogrom kolorowych motyli. Cały ogród trzepocze skrzydełkami. Gdzie nie spojrzę, tam siedzi motylek. Jeden nawet przysiadł razem ze mną, by chwilę poczytać książkę
Dobranoc
