
Alegorio, ja tej róży nie wyczarowałam, znalazłam jej zdjęcie, a to były prawie czary...

Nie planuje zakupu tej odmiany, na razie nie planuje żadnej...

Wydawało mi się, że pytałaś o budleje Blue Chip, ale teraz nie mogę znaleźć tego wpisu...
Niestety cierpi jak róże, a myślałam, że da radę w piekarniku, no cóż następna roślinka do osłaniania.
O jej kwiatach na razie mogę pomarzyć.
Dzień dobry Majeczko, z największą przyjemnością zerknęłam na Kicaną vel Kizuna, jest przepiękna i chociaż ona uratowała honor szkółkarza..., moja z tego źródła


Nena, jeżeli uganiasz się za Kizuną, to tak, to ona

Kilka fotek moich różanych niedobitków...




Herzogin Ch., jednorazówka, Lavender F.C.
