


Ostatnio była taka piękna pogoda, że zaczęłam się zastanawiać kiedy będzie można rośliny po raz pierwszy delikatnie zrosić wodą..no i w porę sie opanowałam..w myśl żelaznej zasady "kiedy masz ochotę podlać swojego kaktusa...usiądź i poczekaj aż Ci przejdzie"

dziś kompletne załamanie pogody-w nocy spadł śnieg, jest brzydko ponuro i do d..... więc znów wydłuzy się czas oczekiwania na kwitnienia tych, które mają pączki
Coś tam jeszcze jednak się produkuje






A tutaj porównanie "środeczków" moich jednogłowych M.nejapensis - na moje oko jedna ma zamiar się dzielić

