Mam problem z daturą, jak się pewnie domyślacie. Kupiłam sadzonkę w tamtym roku, całe lato stała sobie na tarasie, raczej nic jej nie było, może oprócz niewielkiego niedostatku nawożenia (nie byłam świadoma, ze datura potrzebuje aż takiej ilości pokarmu). Niestety nie kwitła. Po pierwszych przymrozkach przestawiłam ją do domu (liście opadły i został badyl widoczny na zdjęciach). Stała sobie w przedsionku do niedawna. Po przenosinach w cieplejsze rejony domu zaczęła ładnie wypuszczać liście, niestety, na początku piękne i zdrowe, zaczęły zwijać się, a w końcu opadać. Stwierdziłam, że zaległy się ziemiórki. Postanowiłam ją przesadzić - całą ziemię wywaliłam, korzenie umyłam 'do gołego' i wsadziłam w nowe podłoże. Wydawało się, ze zabieg ten pomógł, niestety, nowo wypuszczone liście zachowują się tak samo - na początku ładne i z pozoru zdrowe, po jakimś czasie zaczynają zwijać się i opadać. Niektóre są jakby poprzerywane - nie wiem, czy to uszkodzenie mechaniczne, czy powstałe w wyniku jakiejś choroby... Bardzo proszę o pomoc znawców, początkuję w temacie ogrodnictwa i brak mi doświadczenia. Próbowałam czytać znalezione wątki, niestety, przebrniecie przez taką liczbę postów to zadanie ponad moje siły

Tak obecnie wyglada moja datura:




Czy ktoś wie, o co chodzi, i czy można roślince jakoś pomóc?