Dzięki Ci wielkie dobra kobieto, odetchnęłam z ulgą. Bo jakoś tak ciężko mi było na sercu, kiedy w "swoim" zostawiłam jakieś 60zł na kłącza roślin, które przecież mogę posiać i będę miała w przyszłym roku. Jak teraz poczytałam o Twoich zakupach, to mi się lżej zrobiło

I nie przejmuj się, nie Ty pierwsza i nie ostatnia zapadasz na takie choroby

Ja już sobie wydzieliłam jedno subkonto, na które odkładam kasę na róże

Mam jakieś 20 i jak czytam, że inni mają po sto i więcej, to co sobie mam żałować? A podoba mi się tyyyyyyyyyyle!