Izuniu masz rację. Ten rok dla mnie jest wyjątkowo bogaty w wydarzenia. Marzę teraz o odpoczynku i nadrobieniu zaległości działkowych.
Cieszę się, że podoba Ci się mój kiścień. Ale troszkę mnie zmartwiłaś tym, że Twój padł. Czy te krzewy są bardzo wrażliwe?
Lucynko odwzajemniam

Bardzo dziękuję za gratulacje. Też nie lubię miana teściowej. Określenie "podwójna mama" przypadło mi do gustu.
Mój syn i moja nowa córcia wyglądają bardzo młodo, ale zapewniam Cię że mają już swoje latka

.
Kolejne krzewy przebarwione przez czas rosnące w "przechowalni":
Kiedy ja to wszystko przeniosę na nową działkę? Chyba zejdzie mi to ze dwa lata?
To jeszcze kilka chryzantem:

'Margo'

'Yellow Tea'

'Pipi'