Crazydaisy to czekamy razem, sylwestra świętowałam poza domem, miałam nadzieje, że jak wrócę to zobaczę piękne kwiaty....no a czekam dalej
Majkamati
Kelpie

czy ja wiem czy fachową, to raczej obóz przetrwania
Agnieszko
Fraszko
Tesiu

hoja ćwiczy moją cierpliwość
Moniko, wcale a wcale Ci się nie dziwię, że zapdałaś na hojozę, też na nią cierpię, choroba nieuleczalna
Olu
LeNo

szkoda tylko, że najpierw traci listek, a dopiero potem na tym miejscu wyrasta odrost, wątek tak szybko się piszę, bo mam życzliwych gości
Czereśnio witaj u mnie i zapraszam częściej
