Ja to chyba nigdy nie nadrobię tutaj zaległości...co odwiedzę Wasze wątki..to znów jestem do tyłu u Kogoś Innego
Aga111- myślę, że są w Polsce amatorzy nasion skrętnikowych. Trzeba poszukać, popytać...
Tak się zastanawiam, czy w tym roku ogród w ogóle zasnął i wychodzi na to, że nie. Jeszcze końcem listopada rosły i kwitły chryzantemy. A w grudniu - już kilka kwitnących stor\krotek i innych ziół widziałam.A w styczniu kwitnące bazie, leszczyny i kilka zawilców gajowych...
Blueberry- mamy wiosnę wczesną. Myślę, że to "zadośćuczynienie" przyrody za poprzednią krótką wiosnę.
Fraszka_1- jest za co. Nie wiedziałam, że są różne odmiany nagarbii.
Pleione, ponoć posadzone w ocienionym miejscu w ogrodzie, przykryte stroiszem - ma szansę przetrwać polską zimę. Ja w to nie wierzę i wynoszę tego storczyka do ogrodu - dopiero po majowych przymrozkach.
Krzysia- znowu kilka nowości do mnie przyjechało...nie zdążyłam zrobić fotek. Tzn...jedną nowość Wam pokażę ;)
Oj tak - chwasty całą zimę rosły. Ja plewiłam zimową porą grządki, bo inaczej teraz miałabym trawę nawet na skalniaku.
Paolka33- a dziękuję. Multiflora kwitnie u mnie bez przerwy. Tzn. przekwita i następne pączki na tym samym baldachimku się tworzą. Dziś właśnie zrzuciła kwiatki, a na drugim baldachimku - pączki już rosną.
Agnisia31- dziękuję. Teraz kwitną pierwiosnki ząbkowane. Zrobię im słoneczną sesję ;)
Kelpie- ja już posiałam wszystkie nasiona hippeastrów. Czekam na las siewek...
Byłaś blisko z tym zgadywaniem...co to za drzewko jest. A jest wielka, cudowna różowa bugenvilla.
Modivhaszma- a zawartość tej paczki spora, o tak. Już wszystkie nowości mają swoje doniczki i miejsce.
Kocham wiosnę...to jedna z tych pór roku, kiedy, aż chce się żyć...
Kasiuta74- dziękuję. Sporo nowości mam. Ale równocześnie część mojej kolekcji odsprzedałam, żeby była równowaga.
Raflezja- Obyś Miała rację z tą wiosną. Zaczynam się bać przymrozków majowych. Za szybko ta wiosna jest...jeśli się ochłodzi, to nieuniknione będą straty w rolnictwie i naszych ogrodach. Nie gdybajmy, jestem dobrej myśli.
Tesia39- chyba, jak każdy z nas.
Nowości już się zaaklimatyzowały - jednak kciuki proszę Trzymaj za korzonki, bo niektóre sadzonki dostałam cięte ;)
Deissy- ja ją nazwalam dorosłą hojką. To największa sadzonka, jaką kiedykolwiek dostałam. Można by z niej zrobić 5 sadzonek. Ja przecięłam tylko na dwie części ;)
Sesja zdjęciowa słoneczna...uwielbiam takie zdjęcia.
Nowość, o której wspominałam, hoja...wiadomo,
lacunosa (Aleksowy klon) AG 02- 06 - ma liście w ciemnej zieleni, cieńkie i w kształcie rombów. Łodyga jest giętka. Gdyby nie podpis, nie uwierzyłabym, że to jest lacunosa...Ale, jakże cudowna i rzadka w kolekcjach:
H.mathilde - mam świetny klon. Tak wyglądała 3 śierpnia ub. r., gdy do mnie przyjechała:
A dziś urosła bardzo, bardzo. I jeszcze na dodatek z każdego oczka puszcza pędzik boczny i baldachimek. Jak nadal będzie tak szybko rosła, to do jesieni będę mieć gąszcz mathilde:
Uważam, że dobry matecznik, z którego są pobierane sadzonki hoi - to podstawa. Dostałam w gratisie trzylistkową cudowną h. lacuosę Snow Caps ( zupełnie inny klon, niż moja starsza Snow Caps) - to było w grudniu. Była to cięta sadzonka... nie do uwierzenia, ale w środku zimy szybko się ukorzeniła, posadziłam w lutym do podłoża. A teraz już rośnie..cuda, mówię Wam:
Moja
h.pubicalyx - też ruszyła. Wypuściła, śliczy splashowaty liścior. Aż się boję jej tema wzrostu...
Zaczynam się dogadywać z filodendronami o drobnych liściach. pH. hastatum i drugi nn...prowadzę po drabince:
Skoro mowa o liściach, to jedna z nowości od Niuni1981 - cudowna begonia tamaya? :
Ceropegia woodii..wciąż podcinana, wciąż rośnie:
Czekając na debiuty kwitnień, fiołek Rob's Vanilia (trail):
Eszynantus condiana, ciekawe, czy rzeczywiście kwiatuszki będą białe
I żeby było kolorowe, falenopsisowe kwiaty:
