
W "rozczochranym"...
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: W "rozczochranym"...
I znowu odwaliłaś kawał dobrej roboty
Podziwiam także wyroby z lawendy. Ja jak na razie mam jej za mało. O Old Port już słyszałam i to same pochwały. To podobno niezła konkurencja dla Heidi Klum. Którąś z nich na pewno muszę sobie kupić, bo kolor mają obłędny...

- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: W "rozczochranym"...
Aniu, przy tym, co ty robisz
, to moje poczynania malutkie są....
Najstarsze krzaki lawendy mają już 7 lat i pięknie się rozrosły. Sporo tych kwiatków i jeszcze trochę będzie. Ale te już chyba na woreczki-pachnidełka.
Mam Heidi i Old - obie piękne. Kolor i budowa kwiatu mnie zachwycają. Wydaje mi się, że Old dłużej trzyma kwiaty.

Najstarsze krzaki lawendy mają już 7 lat i pięknie się rozrosły. Sporo tych kwiatków i jeszcze trochę będzie. Ale te już chyba na woreczki-pachnidełka.
Mam Heidi i Old - obie piękne. Kolor i budowa kwiatu mnie zachwycają. Wydaje mi się, że Old dłużej trzyma kwiaty.
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: W "rozczochranym"...
Aaaa... Pochwalę się
Postawiliśmy dziś dwie piękne, drewniane pergole. Mają stanowić bramy do ogrodu użytkowego. Obsadzone będą każda Lykkefund i dodatkowo Louis Odier oraz Alexandrem McKenzi, a także powojnikami Summer Snow, Warszawską Nike, Multi Blue i Alionushką. Dodatkowo Westerland dostał piękną, drewnianą kratownicę. No i powstaje nowa rabata z tyłu domu. Słowem, wzięłam się za kolejny fragment ogrodu.

- aagaaz
- 1000p
- Posty: 1774
- Od: 7 maja 2011, o 10:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: W "rozczochranym"...
No i nadrobiłam kilka stron...
Rozczochrany pięknie wygląda i kwitnie. Widzę zmiany poczynione. Fajnie wyszedł ten kawałek co był wydeptany pod drzewkiem
No i oczywiście nowe miejsce na nasadzenie w cieniu.. Już jestem ciekawa jakie kwiatki tam znajdą swoje miejsce.
Miłej niedzieli
Rozczochrany pięknie wygląda i kwitnie. Widzę zmiany poczynione. Fajnie wyszedł ten kawałek co był wydeptany pod drzewkiem

No i oczywiście nowe miejsce na nasadzenie w cieniu.. Już jestem ciekawa jakie kwiatki tam znajdą swoje miejsce.
Miłej niedzieli

- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: W "rozczochranym"...
Anka, mówiłam, że nie dorównam
. Idziesz jak torpeda z tymi pracami
Pergole budują w ogrodzie fajnie przestrzeń.
Jeżeli mogę podpowiedzieć. Nie sadź w bliski sąsiedztwie Summer Snow i Warszawskiej Nike. Pierwszy ja zdominuje całkowicie.
Tak się stało u mnie przy Franciszku. Teraz (znaczy jesienią) muszę jakoś wyplatać i wykopać Warszawską i posadzić do róż.
Aga, dzięki
Cieszę się na myśl o zagospodarowaniu nowej powierzchni. Plany jeszcze niesprecyzowane.
Najpierw chciałaby pozyskać całość, tzn wyciąć śliwy, przełożyć drewno do mającej powstać drewutni.
Dopiero wtedy będę znała rzeczywiste rozmiary tego kata.
Miłego


Pergole budują w ogrodzie fajnie przestrzeń.
Jeżeli mogę podpowiedzieć. Nie sadź w bliski sąsiedztwie Summer Snow i Warszawskiej Nike. Pierwszy ja zdominuje całkowicie.
Tak się stało u mnie przy Franciszku. Teraz (znaczy jesienią) muszę jakoś wyplatać i wykopać Warszawską i posadzić do róż.
Aga, dzięki

Cieszę się na myśl o zagospodarowaniu nowej powierzchni. Plany jeszcze niesprecyzowane.
Najpierw chciałaby pozyskać całość, tzn wyciąć śliwy, przełożyć drewno do mającej powstać drewutni.
Dopiero wtedy będę znała rzeczywiste rozmiary tego kata.
Miłego

Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: W "rozczochranym"...
Dzięki za rady 

- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: W "rozczochranym"...
Aniu, 

Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42361
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W "rozczochranym"...
Muszę przyznać, że praca fizyczna bardzo pozytywnie na Ciebie wpływa! Dekoracja lawendowa godna żurnali z najwyższej półki i naśladowania ! a zdjęcia zwierząt dopełniły całości. Nawet mysz w paszczy nie wzbudziła we mnie odruchu..... a zdjęcie z ptaszkiem i najedzonym czarniawym patrzącym na ptaszka od niechcenia



- reniuniek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4611
- Od: 30 sie 2010, o 08:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Czerwionka koło Rybnika
Re: W "rozczochranym"...
Justynko, jakie cudne wianki zrobiłaś
Masz ich wiecej

Masz ich wiecej

Re: W "rozczochranym"...
Justyno! Miło spędziłam niedzielne przedpołudnie w Twoim ogrodzie... faktycznie, miejsca na nowe nasadzenia po wycince mnóstwo! Ciekawam jak to miejsce się zmieni gdy tam wkroczysz 
Wiankami lawendowymi mnie zachwyciłaś i... piękne towarzyszące im naczynia pokazałaś!
Pozdrawiam upalnie,
A

Wiankami lawendowymi mnie zachwyciłaś i... piękne towarzyszące im naczynia pokazałaś!
Pozdrawiam upalnie,
A
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: W "rozczochranym"...
Popatrz, Justynko, jak my się fajnie napędzamy. Ty zrobiłaś rewelacyjny żwirowy zakątek, reszta popatrzy i cwałuje do swojego ogrodu pomyśleć, gdzie by tu i co by tu zmienić u siebie.
Ja się też napędzam
.
A czy u Ciebie pięknie
No pewnie
Aż mnie korci wpaść i zobaczyć na własne oczy
.
Ale wiem, że prace w toku, zatem poczekam.
Powodzenia w zamierzeniach - Jagoda
Ja się też napędzam

A czy u Ciebie pięknie



Ale wiem, że prace w toku, zatem poczekam.
Powodzenia w zamierzeniach - Jagoda
- aage
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: W "rozczochranym"...
Lawendowy twory cudowne idealnie dopasowanego do rozczochranego
Jak ja lubię tutaj zaglądać i ładować akumulatory w tym sielskim klimacie

Jak ja lubię tutaj zaglądać i ładować akumulatory w tym sielskim klimacie

- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: W "rozczochranym"...
Marysiu, przy mojej pracy zawodowej, praca fizyczna potrzebna dla higieny psychicznej
Chociaż przyznam, że ostatni czuję się zmęczona właśnie fizycznie i jakaś niemoc mnie dopadła
Zamiast coś robić, chodzę z aparatem lub siedzę książką i futrzakami kolankowo-nózkowymi.
A czas nieubłaganie leci
Reniu, zrobiłam 2 wianki, 2 miotełki i kompozycje na stół.
Planuję jeszcze serduszko, ale nie poszłam za ciosem..., więc kto wie, czy na planach się nie skończy.
Aga, dziękuję
. Póki co nie mam chęci do roboty
, nawet wstępnych planów na nowe nasadzenia na pozyskanym terenie nie ma. Zresztą upały nie sprzyjają wysiłkowi umysłowemu.
Z wianków i miotełek jestem bardzo zadowolona. A ocynkowane naczynia bardzo lubię.
Fajna byłaby balia. Ale skąd ją zdobyć?
Jaga, gdyby mnie ktoś napędził albo lepiej- sprawił taki porządeczek jak u ciebie
Myślę, że z tą drewutnia uporamy się do przyszłego tygodnia.
Już dzisiaj zapraszam
Aga, dzięki
Dla mnie rozczochrany to ostatnio temat frustrujący. Sucho, róże mi chorują, bałaganu nikt nie ogarnia i...powstaje drewutnia. A tym samym bałagan nabiera większego wymiaru
Chyba dojrzałam do tego, by gdzieś wyjechać. Choćby na chwilkę

Chociaż przyznam, że ostatni czuję się zmęczona właśnie fizycznie i jakaś niemoc mnie dopadła

Zamiast coś robić, chodzę z aparatem lub siedzę książką i futrzakami kolankowo-nózkowymi.
A czas nieubłaganie leci

Reniu, zrobiłam 2 wianki, 2 miotełki i kompozycje na stół.
Planuję jeszcze serduszko, ale nie poszłam za ciosem..., więc kto wie, czy na planach się nie skończy.
Aga, dziękuję


Z wianków i miotełek jestem bardzo zadowolona. A ocynkowane naczynia bardzo lubię.
Fajna byłaby balia. Ale skąd ją zdobyć?
Jaga, gdyby mnie ktoś napędził albo lepiej- sprawił taki porządeczek jak u ciebie


Myślę, że z tą drewutnia uporamy się do przyszłego tygodnia.
Już dzisiaj zapraszam

Aga, dzięki

Dla mnie rozczochrany to ostatnio temat frustrujący. Sucho, róże mi chorują, bałaganu nikt nie ogarnia i...powstaje drewutnia. A tym samym bałagan nabiera większego wymiaru

Chyba dojrzałam do tego, by gdzieś wyjechać. Choćby na chwilkę

Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8926
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: W "rozczochranym"...
Ta dziwna niemoc jest chyba zaraźliwa...
Prace ogrodowe ograniczam do podlewania i pstrykania zdjęć
Sucho jak na pustyni, do tego żar z nieba się leje...
W tej chwili przetacza się burza - może chociaż ciut podleje.
Klimaty lawendowe cudne. Przypomniałaś mi, że czas i u ściąć lawendę.
Nie dawno przytachałam na działkę dziurawą ocynkowaną konewkę, którą ktoś wyrzucił. Na stanie mam jeszcze kociołek - pamiątkę po gotowaniu pieluch, ale wciąż brak mi pomysłu jak i gdzie go wykorzystać.
Wydawałoby się, że rok taki suchy a róże chorują
Prace ogrodowe ograniczam do podlewania i pstrykania zdjęć

W tej chwili przetacza się burza - może chociaż ciut podleje.
Klimaty lawendowe cudne. Przypomniałaś mi, że czas i u ściąć lawendę.
Nie dawno przytachałam na działkę dziurawą ocynkowaną konewkę, którą ktoś wyrzucił. Na stanie mam jeszcze kociołek - pamiątkę po gotowaniu pieluch, ale wciąż brak mi pomysłu jak i gdzie go wykorzystać.
Wydawałoby się, że rok taki suchy a róże chorują

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4182
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: W "rozczochranym"...
A już się martwiłam, że tylko ja takiego lenia dostaję
Chociaż niemoc brzmi lepiej
Justynko może czas zrobić spontaniczną wycieczkę pod Wejherowo? Pora dobra bo po deszczu 


