Ewciu,dziękuję za życzenia,u nas jest taka mgła ,jak w jesieni
Jonatanko-aleś mnie zdemaskowała chociaż muszę ci powiedzieć,że rodzinę założyłam wcześniej niż miałam stabilizację,ale uważałam,że stabilizację,osiągniemy szybciej we dwójkę i ja jak rybki jestem strasznym marzycielem ale realnym.Bardzo byłam wczoraj zmęczona ,z wystawy wróciłam o 3 po południu,a pojechałam o 3 rano,na wystawie jest bardzo sympatycznie,klienci od lat przychodzący i nowi też cieszą się,ze znów jestem,że nigdzie takich kwiatów nie kupią ,ze wszystko pięknie rośnie,to miłe ,atmosfera jest super, wtedy nie czuje się zmęczenia,ale wieczór to mnie wycięło.
Milenko moje rośliny są mocne,słabeuszy nie mam,cieszę się ,że i u ciebie dobrze się mają
-- 2 maja 2013, o 18:27 --
Przyjdę potem bo idę na imieniny