Justynko dzięki, masz rację, achimenes to moja nowa miłość. Mam coś jeszcze dostać, zobaczymy.
Może i do Ciebie się uśmiechnę w przyszłym roku, bo Twoje pięknotki też podziwiam, choć się nie wpisuję.
Z kohlerii miałam zrezygnować na rzecz achimenesów, ale zostają, po takich pochwałach nie może być inaczej.
Fijołek ten jeden jedyny jest u mnie od lat, tylko go odmładzam co jakiś czas. Miejscówkę ma u mnie zapewnioną.
Pati, Kasiu tak tylko nie wiem czy się odrodzi po takim wysiłku.
Edytko dzięki. Pięknie pachną, ale coś szybko tym w donicy listki żółkną, w tym roku powiedziałbym, że błyskawicznie.
Aga aichryson już przekwita. Co do lilii tych w donicach to obawiam się, że to może być ich koniec.
Jak całkiem przekwitną to zajrzę im w cebulki.
Achimenes pięknie kwitnie, tylko aparat przekłamuje, ten kolorek jest bardziej fioletowy.
Dalie.
Dalia nocą, taka kudłata.
Hutujnia zagościła u mnie na stałe i to w wersji doniczkowej. Czyż te listki nie są urocze?
