A nawoływała, bo Marzenka 21 stycznia priorytetem wysłała mi aniołka i chyba na skróty przez Australię szedł, ale doszedł
A w ogóle to fajnie że i Ty do mnie zajrzałaś
Jak tam Twój brzuszek łakomczuchu?
A prezent istotnie wspaniały...lubię takie rzeczy robione ręcznie...pochwal ową osobę za jej zdolności...koniecznie, bo godne są największego podziwu..
Oj dziewczyny, z aniołka się bardzo cieszę, mam ich trochę, jakoś tak wychodzi, że same mi do łapek wpadają, Marzenka to zdolna kobietka, mówiłam to nie raz, a lilia mam nadzieję, że pokaże jeszcze więcej, bo to było jej pierwsze kwitnienie, a ja się dziś jakaś sentymentalna zrobiłam i słucham swojego kochanego zespołu, on chyba nigdy mi się nie znudzi, a pokażę Wam
Iwonko, aniołek super
Mam podobnego...też dostałam w prezencie od koleżanki.
A co do zespołu który słuchasz..to są moje i mojego M. klimaty...i masz rację...nam też się nigdy nie znudzi
Iwonko,a czy już wysiewasz te gazanie To już czas na nie Może i ja spróbuję,zawsze kupowałąm sadzonkę,a tak miałabym więcej takich kolowowych słoneczek