Minibotanik Jacka cz.7

[pelagia72]

Jacku
Podziwiam Cię za pomysł i realizację transformacji zakątka przy ceglanej ścianie
Takie pomysły mi imponują, nie wywalenie kasy i kupienie wszystkiego gotowego i postawienie / posadzenie.
Dzięki podobnym rozwiązaniom ogród nabywa indywidualnych i niepowtarzalnych cech.
Mam nadzieję, że i u nas będzie podobnie, kiedyś wkomponuję przydomowy ogród w obwódkę z kamiennych fundamentów po stodole.
Bardzo cieszą tak długo wyczekiwane kwiatuszki, chyba nigdy tak nie czekaliśmy, jak tej wiosny Na pocieszenie w bliższej pasiece gdzie mamy też ogródek jest więcej wody, zastanawiam się, jak ją zatrzymać, tzn. przechować
Jacku, mam już ranniki, widziałeś Czy muszą rosnąć pod drzewami, czy nie koniecznie ? Można posadzić w nieosłoniętym miejscu ?

[Locutus]

Widzę, że wszędzie już wiosna. U mnie nawet barwinek zakwitł. :-P

Pozdrawiam!
LOKI

[JacekP]

Grażynka, po takich opadach śniegu było wiadome, że będzie stała woda. Lustro wody gruntowej nadal wysoko więc wystarczy niewielkie obniżenie i woda na powierzchni. Aż się dziwię, że kwiaty to jakoś znoszą. No nie wszystkie niestety.
Kącik ceglany ze ścieżką, która Ci się tak podoba (dziękuję ) już zagospodarowany. Róże mnie nie biorą, na ławeczce i tak bym nie siedział więc będzie tak jak jest, czyli przy murze funkie, kokorycze i inne do półcienia, w srodku koła grujecznik jap. a pod nim żurawki i im podobne. Front tej rabaty zajęły trawy i dostaną jeszcze więcej miejsca w miarę poszerzania rabaty (w planach)

Michale, drzewa są na granicy mojej działki ale już za siatką. Mam z nimi utrapienie, bo korzenie ich zabierają przestrzeń moim roślinom. Muszę przearanżować tę część ogrodu, bo cieniolubne wysychają tam.

Agnieszko, ranniki masz piękne. Widziałem One nie muszą rosnąć pod drzewami ale jest warunek - nie mogą wyschnąć latem, co zdarza się, bo cebulki bardzo płytko. Dobrym rozwiązaniem jest kora i trochę bardziej zwięzła gleba.
Bardzo ładnie napisałaś o tworzeniu indywidualnego ogrodu Też jestem tego zdania - tworzyć ogród w oparciu o to, co w nim już jest, nie piętrzyć kosztów, pozwolić sobie na eksperymenty, nawet mały chaos, z którego rodzi się z czasem koncepcja i harmonia.
Właśnie robię kolejną alejkę z surowców wtórnych - starych desek, gruzu i starego piasku, który wywaliliśmy, robiąc wylewki podłóg

[e-genia]

Witaj Jacku szkoda że u Ciebie taki wysoki poziom wody w ogrodzie , u mnie ładnie obeschło.

Mam nadzieję że szybko wyschnie .
U mnie w domu zakwitł drugi liliowiec , zdj. na wątku.

[kogra]

Jacku nie twierdzę, że masz coś zmieniać.
Bo i tak wygląda cudnie.
Mnie się po prostu tak skojarzył ten zakątek na pierwszy rzut oka.
Wiesz....ja kobietą jestem to i romantyczne zakątki w moim guście.
U mnie woda już zeszła ze ścieżek i trawnika chociaż dalej błoto.
A jak u Ciebie ?
A może pomogło by coś na kształt suchego potoku, jak u Tary.
Wiosną i jesienią byłby pełny wody a latem jego imitacją.

[christinkrysia]

Jacku z tą wodą każdej wiosny to możemy sobie podać rękę ...
To, że śnieg zginie to jeszcze mało bo woda musi wsiąknąć, a przecież cienka warstwa rozmarzniętej aż tyle wody nie przyjmie i trzeba czekać.
Po paru latach kolejne montowane rury trochę poprawiły ten stan bo ścieżki poniżej poziomu grządek i tak wypoziomowane,że woda ścieka do rur a stamtąd już do stawu.
Zaczniemy troszkę później a teraz można oddać się przyjemności siania do pojemników.

[tu.ja]

Bardzo mi się podoba ten ceglany zaułek. Mam słabość do takich widoków. Ponad 20 lat mieszkałam przy Murach Miejskich z XIV wieku. Niestety najbardziej dał im się we znaki wiek XX
Wiosna w tym roku szła długo, ale jak przyszła to się rozszalała na całego. Prawdziwa eksplozja. Wszystko ruszyło z kopyta by nadrobić spóźnienie

[JacekP]

Piszę już trzeci raz, bo jakieś licho siedzi i kasuje mi wszystko Powoli moja cierpliwość się kończy ale próbuję jeszcze raz:

Loki, wiosna rozwija się błyskawicznie i teraz jest czas cieszenia się każdym drobiazgiem roślinnym! Barwinek potrafi zaskoczyć, choć moim to jeszcze daleko do kwitnienia. Za to groszek wiosenny tuż, tuż (pamiętam, że Ci się podobał w ub. roku)

Geniu, przywykłem już do tych podtopień i staram się urządzać ogród w zgodzie z naturą a nie przeciwko niej. Przecież wiele roślin lubi takie warunki. A inne przesadzam w suchsze miejsca.
Liliowce o tej porze roku- gratki

Grażynko, wiem, wiem; nie Ty pierwsza widziałabyś przy murze ceglanym ławeczkę i róże Ale ja muszę tam jeszcze upchnąć trochę roślin więc na inne pomysły już miejsca nie starczy.
Suchy potok - to dobra myśl i już się kiedyś do niej przymierzałem. Ale na najbliższe 2 lata nie starczy na to czasu.
Na szczęście woda opada i pozostało tylko rozlewisko wokół dołu pod oczko. Przynajmniej dół zbiera wodę i nie rozlewa się bardziej.

Krysiu, mój teren jest na tyle duży, że mogę przenieść się z działaniami ogrodniczymi na suchsze miejsca. Więc cały poprzedni tydzień tyrałem z taczkami (gruz, piach, ziemia) i w sobotę dosłownie padłem. Ale dziś znów mam zapał do pracy i zaraz biegnę, bo tydzień zapowiada się obiecująco. Nie chcę stracić ani minuty! W doniczkach już dość się nabawiłem przez cały marzec; teraz tylko z doskoku i wynoszenie doniczek, by się rośliny hartowały. Póki nie zrobię szklarni to tak się będę męczył z tym wynoszeniem
Terenu nie osuszam, tak jak wyżej pisałem - wiele roślin dobrze sobie tam radzi (sadźce, lobelie, krwawnice, irysy wodnolubne, rdesty, tojeście itd).

Izo, mury ceglane dają wspaniały chłód i są pięknym tłem dla roślin. Mój jest trochę za niski i muszę jeszcze pomyśleć, jak osłonić rośliny cieniolubne, które tam zaplanowałem
Tak wiosna szaleje! Temperatury ciut za wysokie i sezon na szafrany będzie krótki. Dlatego dziś zrobię prezentację drobnokwiatowych, które w tym roku nadrabiają poprzedni kiepski sezon szafranowy. Wczoraj niebo zachmurzone i były pozamykane. Ale dla niektórych odmian to właściwie atut, bo lepiej prezentują się w pąku

[JacekP]

Dzień dobry! Coś pusto tu
Były szafrany w pąkach ale słońca teraz nie brakuje więc się otwierają jak tylko mogą szeroko a w ich kielichach niemal kąpią się w pyłku trzmiele. Wspaniały widok:

[sweety]

Bardzo ładne odmiany krokusów kazda rozpoznana i opisana Niestety u mnie rozpoznania w tym względzie brak

[dorcia7]

U mnie krokus firefly nie wyszedł

[JacekP]

Aniu, rozpoznane tylko dwie odmiany, a pozostałe trafiły do mnie z nazwami więc nie ma problemu. Mam jednak i nierozpoznane szafrany

Dorotko, 'Firefly' ładny jasnofioletowy szafran, choć jest wiele podobnych do niego

[kogra]

Ja tak jak Ania - mam, ale bez nazw.
Dla mnie ważne jest to, że mimo wszystko zakwitły i spisały się na medal, chociaż po zeszłej zimie spisałam wszystkie prawie na straty.

[tu.ja]

Masz rację, że te wyjątkowo wysokie temperatury szybko "wykończą" krokusy. Szkoda...Bardzo je lubię. Co roku dosadzam kolejne odmiany lub tanie bezimienne cebulki z supermarketów. Wszystkie są piękne i cieszą oczy wiosną.
Warto mieć też odmiany botaniczne. Nie są tak okazałe, ale sporo wcześniej kwitną niż wielkokwiatowe.

[AGNESS]

Jacku krokusy prześliczne, to moje ulubione witające wiosnę kwiatuszki Część mi już przekwitła, ale na szczęście niektóre odmiany są późniejsze i jeszcze zdobią ogródek. To było do przewidzenia, że po tak długiej zimie wiosna przyjdzie nagle i z wysokimi temperaturami..... szkoda, bo kwiatuszki tak szybko przekwitają.....