Ogródek Gosi cz. 8

[Margo2]

Teresko, to jest moje zdanie.Nie jestem znawczynią. Wiem tylko, że wtym roku wiele traw przemarzło. Dlatego te które są to zwiążę, żeby do środka im snieg nie napadał, a nowych wolę nie kupować, bo przecież i tak na razie cieszyć oczu nie będą, a wiosną kupi się od producenta 100% przezimowane.

Kasiu, Maria u mnie jest bardzo zdrowa. Ani jednego listka nie zgubiła. Tylko u mnie nie taka maleńka. 2 pędy wielkości 60 cm. To samo Home& Garden. Oczywiście wiosną będę cieła bardzo nisko.

Jula, moja Tereska wypuściła dwa 60 cm pędy. Wole zdecydowanie niższe różyczki, ale musiałabym poprzestać na miniaturach. Teraz Ty kusisz tym Bailando. Zastanawiałam się nad nim, ale wybrałam w końcu Stephanie Baronin. Pytałam Cię o nią.
Do tego Baronesse i Pastelka. Może wiosną dokupię?

Edytko, będę śledziła dzieje Twoich zamówionych trawek. Ja przymierzam się do 10, ale do wiosny wszystko może ulec zmianie.

Adrianno, o tej porze to norma. Nie załamuję się. Raczej staram się odpocząć, albo nadrobić zaległości w innych dziedzinach.

Irenko, dziękuję za tak miłe słowa od osoby, która ma prześliczny ogród. Trawy to chęc przedłużenia czegoś ciekawego na rabatach. Niedługo już wszystkie liście opadną, przestaną kwitnąc kwiaty, a kitki traw będa cieszyły az do wiosny.Staram się tak tworzyć rabaty, żeby zawsze było coś do oglądania.
Mrozu u mnie całe szczeście nie było. Lekki przymrozek.

Aga, polecam Tereskę. Co prawda u mnie pierwszy rok, ale naprawdę jestem z niej zadowolona. Przede wszystkim zdrowa róża.

Kasiu, Ciebie długo namawiać nie trzeba

No to jeszcze przedśniegowych widoczków

Powoli zaczynam powiększać rabaty. Do wiosny powinnam powiększyć sporo


Candelight. Uwielbiam tę różę




Krwawnik bardzo mi się spodobał. Muszę mu zostawić więcej miejsca, żeby sie porządnie rozrósł. Chociaż nie wiem, czy nie posadzę go w dużej donicy, bo z boję się że zbyt sie rozrośnie.









Niezastąpiona Bonica




To by było na koniec.

[Francesca]

Ładnie, ładnie . Sporo masz trawnika, ale rozumiem, trawnik jak niepodległość...
Krwawnik bardzo mi się podoba, nawet posiałam go sobie w czerwcu na rozsadniku ale Franek wyciągnął znacznik i przypomniałam sobie podczas pielenia, że takiego krwawnikowego zielska mam nie wyrywać, a wtedy zostały już tylko dwie sztuki ...

[April]

Pisałaś że nie masz siły, weny i energii a roboty odwaliłaś mnóstwo
Masz jeszcze dużo pięknych kolorów, ja to już nawet foty przestałam robić bo co tu oglądać? opadnięte igły?
Z tą werbeną to mnie zaskoczyłaś. Nie wiem co mam teraz zrobić. Sadzonka została w gruncie. Ściełam przekwitnięte kwiatostany i zabrałam do domu żeby ususzyć i wysypać nasionka. To powinnam teraz wysiewać czy na wiosnę? bo totalnie zgłupiałam Piszesz że musi się przemrozić, ale co, nasiona? Przecież sadzonka i tak nie przetrwa bo to jednoroczne?
Rozjaśnij mi proszę w łepetynie.

[DuczekiOsia]

no proszę, trawniczka ubywa, w tempie szybkim , róża naprawdę śliczna,

[AGNESS]

Małgoś rabatki pięknie się rozrastają będzie więcej miejsca na kolejne kolorowe piękności....ale tak spytam cichutko.......M nie gania Cię z grabiami za ujmowanie trawnika ???

[Margo2]

Agatko, ja mam tylko jedna sadzonkę. Rozrasta się bardzo szybko. Nie powinnas się zatem martwić, że masz tylko 2. Wiosną już będziesz mogła zrobić kilka z tych dwóch. Ja już się zastanawiam, czy go nie uwięzić w donicy.

Jolu, u mnie też juz kolorków duzo mniej. Te zdjęcia były sprzed 2 tygodni.
Werbenę wysiej teraz. Nasiona muszą się przemrozic.Teraz nie wyrosną sadzonki. Dopiero wiosną zaczną kiełkowac. Tak na w maju. Musisz tylko zaznaczyc miejsce, żeby nie wypielić

Lodziu, trawnika ubywa nie tak szybko jak bym chciała.

Aguś, toleruje zmniejszanie trawnika przy istniejących rabatach. Nie moge robic nowych.

[robaczek_Poznan]

Gosia, skoro możesz poszerzać rabatki to nie jest źle W końcu zostaną tylko trawiaste ścieżki

[Edyta1]

Gosia, skoro możesz poszerzać rabatki to nie jest źle W końcu zostaną tylko trawiaste ścieżki

Znamy to, znamy...
Ja w tym roku poszerzyłam już 2 rabaty a wczoraj przyglądałam się 3-ciej .

[justi177]

?........ trawnik jak niepodległość... ..........

Oj dobre to, życiowe jak widać wszyscy jedziemy na tym samym wózku.....po zdjęciu pasa szerokości 55 cm pod domem, i wysłuchaniu komentarza, mam zamiar jeszcze podkraść wiosną kolejne 10 - przynajmniej swoje już mi się "oberwało"....to co mi tam.....
Gosia, jaki to u Ciebie krwawnik?
Widziałam dzisiaj w bujnym kwitnieniu 'Red Velvet'
Jakiż on piękny skubaniec.....chyba nie wytrzymam i zapodam sobie jakiegoś krwawnika do trawiastej....

[Margo2]

Kasiu, dlatego korzystam z tego ile mogę. Raczej do trawiastych ścieżek nie dojdzie, bo szybko się zorientuje, że coś za mało tego trawnika. No, ale dobre i te rabaty, które są. Nie mogę sobie poradzić z tą tylną rabatą. Męczę się już 2 rok. To co robiłam od początku z jakąś koncepcją rzadko zmieniam. Ta duża tylna rabata była zawsze podkradana i sadziłam wszystko co mi się podoba. Bez ładu i składu. Nie chciałabym się pozbywac roślin, które tam rosną, ale poszerzyć rabatę tak, żeby dosadzić jak ja to nazywam stabilizatory. Niby mam ramy z tyłu, ale jeszcze mi tam czegoś brakuje. Stąd pomysł na rozsadzenie roslin, które już są, żeby pozwolić im się rozrosnąc i stworzyć większą plame i dosadzenie jeszcze iglaków. Trawy też tam planuję. Ostatnio zrobiłam się bardzo trawiasta.

Edytko, jeśli Twój m. nie ma nic przeciewko temu to nie problem, a raczej wielkie szczęście móc tak planowac poszerzanie. Z moim musiałam się długo nawalczyć, zanim w końcu zrozumiał, że to cała moja radość. Całe szczeście, że znaleźliśmy rosliny, które podobają się nam obojgu, czyli trawki i iglaki.

Justyś, mój krwawnik to Paprika. Wygląda rewelacyjnie. U mnie ma do towarzystwa na razie rozchodnika, różę Liones rose, szałwię omączona i ostnicę. Szczególnie pięknie wygląda z ostnicą.
Nie wiem dalczego nasi panowie tak zawzięcie bronią trawników. Może dlatego, że wolą proste formy, a my robimy wg nich bałagan?

[justi177]

dziękuję za info o krwawniku.
Mój małż broni zaciekle, chociaż w tym roku ani razu nawet nie skosił ....czasami wysluguje się synami, czasami ja sobie koszę, jak nie ma nic innego na ogrodzie do zrobienia....po prostu przestałam sie przejmować tym gadaniem jest to dla mnie (w skrócie wielkim) zjawisko socjologiczne

[Margo2]

Niestety ja nie umiem się nie przejmować. Chciałabym, żeby wszystkim odpowiadało to co robię. A szczególnie mojemu m. Na moje nieszczęście to typ, który ma swoją wizję. Chętnie zajmował by się ogordem, gdybym mu pozwoliła robić to co on chce. Tylko, że to ja przebywam najczęściej w ogordzie.Dlatego chciałbym miec wpływ na to co w nim jest.
Mój m. kosi trawnik. Czasem co 2 tygodnie, czasem rzadziej, bo ja nie umiem obsługiwać naszej kosiarki. Na wiosnę chcę zmienić trawni, a więc będe musiała chyba tez i kosiarkę, jeśli chcę, żeby wyglądał nienagannie

[Edyta1]

Mój m. kosi trawnik. Czasem co 2 tygodnie, czasem rzadziej, bo ja nie umiem obsługiwać naszej kosiarki.

No i tego argumentu używam, gdy planuję wyrzuć kolejny kawałek darni - mniej koszenia .
Ale tak na serio, to trawnika u mnie jeszcze dużo, a M, choć komentuje moje poczynania, to ma dość luźny stosunek do ogrodu .

[robaczek_Poznan]

Gosia, masz więcej fotek tej rabaty z tyłu? Może coś podpowiemy?
Co do trawnika to u mnie na szczęście nie ma wojny o niepodległość, M zgadza się na wszystko co wymyślam, a trawnik kosi bez szemrania, a raczej to, co z niego zostało Nie mam recepty na piękny trawnik, bo mój taki sobie, ale mi nie przeszkadza. Sąsiedzi mają wszyscy fazę na punkcie wimbledonu, ja wolę ten w telewizji
Nie powiem nic odkrywczego - częste koszenie to klucz do sukcesu. W sezonie M kosi nawet 2 razy w tygodniu. Wiosną i 2 razy latem nawożenie, potem jesienne. Wiosną dodatkowo wertykulacja, potem w sierpniu i we wrześniu. Opryski na dwuliścienne w razie potrzeby. No i podlewanie. W upalne dni nawet codziennie. Niby niewiele, ale trochę zachodu z tym jest.
Gosia, naucz się odpalać kosiarkę, taka z napędem jeździ sama

[x-S-l]

haha a jaka fajna jest z napędem ręcznym........a ile zabawy przy tym
ja swojej nigdy nie zmienię.......