Aniu, Marysiu - dziękuję w imieniu żuraweczki
Agness - no żyjątka się pobudziły, mam nadzieję, że to kolejne zwiastuny wiosny.
Wczoraj nad głową krążyła mi chmara komarów

a w ziemi znalazłam dwie całkiem żywotne dżdżownice.
Wczoraj rano pogoda nie zapowiadała się na prace w ogródku ale jednak po obiedzie udało się coś porobić, mimo, że było pochmurnie, a nawet nieznacznie pokropiło.
Plan został prawie wykonany, kompostownik przeniesiony, M uświadomowny co go czeka - dokończyć robotę wokół kompostownika i przygotować miejsce na rozsadnik. Jutro zaczyna.
Dzisiaj za to aż chce się żyć - wiosna w pełni, obchód zaliczony oto dowody:
To teraz biorę się za dokończenie obiadu, dzisiaj śląski obiad - kluski białe i ciemne, roladki, rosołęk z nudelkami
Miłej niedzieli!