Liliowcowa rabata sama w sobie jest nudna.... to prawda.
Kiedy kwitnie na niej kilkanaście odmian, wygląda to może i ładnie, ale jak dla mnie to tak troszkę "śmietnikowato".
Chyba że dobierze się je kolorystycznie....większe plamy podobnego koloru ładniej wygląda niż mieszanka różnych... wiem coś o tym, bo tak miałam.
Wiosną oczywiście między nimi cebulowe... to oczywiste.
Liliowce powinny być posadzone w dość dużej odległości, tak aby między nimi mogły rosnąć inne byliny, szczególnie takie co kwitną później, np. tak jak piszecie floksy, jeżówki, rozchodniki, czy chociażby kwitnące teraz chryzantemy, lub dalie... a nawet jednoroczne ale dość wysokie...cynie, ślazówka letnia, rudbekia... co kto lubi.
W zależności od położenia rabaty, mogą też rosnąć między nimi żurawki... dają kolorowy i ładny akcent wśród zielony liści liliowców.
Fajnie też wygląda jakiś krzew, ale niezbyt wysoki, np. hortensja... albo róże.
Ale tak jak już pisałam, musi być zachowany odpowiedni odstęp, bo liliowce dość szybko się rozrastają.
Wszystko jednak zależy od własnego upodobania... pozdrawiam
