Ja się wyciszyłam ogrodniczo, ale jak tu zajrzałam to już czuję że się znów zarażam nowym zapałem ;)
U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie cz.2
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie cz.2
Dawno nie byłam na forum, ale widzę że nie ma tu przerwy zimowej - główki ogrodniczek mocno pracują
Wszędzie plany, plany, plany ...
Ja się wyciszyłam ogrodniczo, ale jak tu zajrzałam to już czuję że się znów zarażam nowym zapałem ;)
Ja się wyciszyłam ogrodniczo, ale jak tu zajrzałam to już czuję że się znów zarażam nowym zapałem ;)
- Ewa_tuli
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2956
- Od: 16 sty 2012, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Legnicy
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie cz.2
Moje niektóre róże też mają liście, chyba nie przemarzły odpowiednio.
Mało mrozu, mało zimy.
Mało mrozu, mało zimy.
- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie cz.2
Jagódko, Helenko, dziękuję za rady. Zobaczę jeszcze, jak elastyczne są te pędy i czy dadzą się w ogóle dowolnie wyginać do poziomu. Generalnie też skłaniam się do przycięcia krótko, wolę mniej obfite kwitnienie w tym roku ale lepiej uformowany, gęściejszy krzak. Kratka nie jest zbyt wysoka, więc myślę, że z zarośnięciem na wysokość nie powinno być problemu, ale żeby szczelnie pokryć podporę, trzeba chyba jednak więcej pędów.
Iza, plany same się kłębią w głowie, mimo że miejsca w ogródku na nowe nasadzenia już nie mam, to kombinuję, gdzie by tu coś dosadzić czy choć przesadzić
Przeglądam również nasiona, paluchy mnie już swędzą niemiłosiernie i kilka dni temu wysiałam papryczki chili, które na razie będą rosły na słonecznym parapecie, a kiedy tylko pogoda pozwoli, powędrują na taras.
Ewa, u nas zimę na razie odwołali
Kilka dni temu zapowiadane były mrozy -7, więc przysypałam wczoraj ziemią cebulowe, żeby tak bardzo nie wystawały. A dzisiaj patrzę na prognozę, minusy dopiero przy końcu stycznia i tylko -2.
Iza, plany same się kłębią w głowie, mimo że miejsca w ogródku na nowe nasadzenia już nie mam, to kombinuję, gdzie by tu coś dosadzić czy choć przesadzić
Przeglądam również nasiona, paluchy mnie już swędzą niemiłosiernie i kilka dni temu wysiałam papryczki chili, które na razie będą rosły na słonecznym parapecie, a kiedy tylko pogoda pozwoli, powędrują na taras.
Ewa, u nas zimę na razie odwołali
Kilka dni temu zapowiadane były mrozy -7, więc przysypałam wczoraj ziemią cebulowe, żeby tak bardzo nie wystawały. A dzisiaj patrzę na prognozę, minusy dopiero przy końcu stycznia i tylko -2.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25229
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie cz.2
Niestety nie pomogę co do pnących. Chociaż ja mam na płocie Edenkę i zauważyłam, że faktycznie od kiedy przygięłam jej pędy w poziomie, to zaczęła wypuszczać sporo kwitnących pędów w górę . Te, które pozostawiłam w spokoju nie kwitną tak obficie.
Tylko, że u Ciebie to ciężka sprawa z tym przyginaniem, bo miejsca brak.
Tylko, że u Ciebie to ciężka sprawa z tym przyginaniem, bo miejsca brak.
- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie cz.2
Gosiu, brak miejsca u mnie to nic nowego
Poprzyginam tę różę ile się da. Mam jeszcze jedną pnącą, New Dawn, w zeszłym roku przycięłam krótko żeby się rozkrzewiła i wypuściła kilka mocnych pędów, ale słabo kwitła. Ją też będę przyginać, mam nadzieję, że nie połamię. Szkoda, że nie robiłam tego od razu.
Dałam do identyfikacji moją różę miniaturkę, od dzisiaj nosi imię Impala Kordana.
Ewo Constancjo, dziękuję jeszcze raz za rozpoznanie





Poprzyginam tę różę ile się da. Mam jeszcze jedną pnącą, New Dawn, w zeszłym roku przycięłam krótko żeby się rozkrzewiła i wypuściła kilka mocnych pędów, ale słabo kwitła. Ją też będę przyginać, mam nadzieję, że nie połamię. Szkoda, że nie robiłam tego od razu.
Dałam do identyfikacji moją różę miniaturkę, od dzisiaj nosi imię Impala Kordana.
Ewo Constancjo, dziękuję jeszcze raz za rozpoznanie





- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42400
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie cz.2
Małgosiu dziękuję ! róże taką do ucierania ucieram z cukrem i odrobiną kwasku obowiązkowo, ale dziękuję za informację również o AD nie omieszkam spróbować. Pozdrawiammegi1402 pisze:
Marysiu, Abraham Darby na 100 % nadaje się na konfiturę, czytałam tu na forum i wujek Google potwierdza. Spróbować nie zaszkodzi, skoro już go masz. Moja mama ucierała płatki dzikich róż w makutrze drewnianą łyżką. Na próbę można niewielką ilość utrzeć w kubku łyżeczką, zobaczysz czy ten smak i aromat ci podpasuje. Płatki najlepiej zbierać rano po obeschnięciu rosy, wtedy są najbardziej aromatyczne. Utarte z cukrem surowe mają najwięcej witamin, ale można też pasteryzować z wodą w słoiczkach, dodatek soku z cytryny zapobiegnie zbrązowieniu. Przepisów w necie jest mnóstwo.
- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie cz.2
Witaj Marysiu
Ja też spróbuję, bo którąś z róż o jadalnych płatkach na pewno kupię, ciekawa jestem, czy smak i zapach będzie podobny do tego z moich wspomnień z dzieciństwa. Pozdrawiam również.
Ja też spróbuję, bo którąś z róż o jadalnych płatkach na pewno kupię, ciekawa jestem, czy smak i zapach będzie podobny do tego z moich wspomnień z dzieciństwa. Pozdrawiam również.
- anesse81
- 200p

- Posty: 419
- Od: 2 lut 2011, o 16:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie cz.2
Witaj Małgosiu, dawno u Ciebie nie byłam a pozmieniało się.....
Co do róż też nie bardzo mogę pomóc. Mam jedną pnącą, którą co roku przycinam, bo przeważnie podmarza nad kopcem, ale później puszcza i przepięknie kwitnie.
- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie cz.2
- Jagodka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5401
- Od: 24 sty 2011, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie cz.2
Przepiękna róża ..mojej nie udało się nadać imienia ...a ma już
...ponad czterdzieści lat - odkąd sięgnę pamięcią ....była zawsze w naszym ogrodzie .
Proszę ...zaczęło się szaleństwo u Ciebie ...ja dopiero będę zaczynała od ...miny , heliotropu , kobei etc...no i papryk , a pomidory - jako , że szybko kiełkują - to zapewne z końcem lutego wysieję .
Twoja bombonierka może tylko zmieniać dekorację - nawet nie wiesz , ile bym dała , by mieć taką i ..te płytki , po których w szlafroku nawet można chodzić ...bo i do Twego ogródeczka nie zaglądają przechodnie . Masz naprawdę zachowana prywatę i intymność
. Tego u mnie właśnie brakuje .
Serdeczności Gosieńko
- ...dziękuję za odwiedziny i miłe słowa 
Proszę ...zaczęło się szaleństwo u Ciebie ...ja dopiero będę zaczynała od ...miny , heliotropu , kobei etc...no i papryk , a pomidory - jako , że szybko kiełkują - to zapewne z końcem lutego wysieję .
Twoja bombonierka może tylko zmieniać dekorację - nawet nie wiesz , ile bym dała , by mieć taką i ..te płytki , po których w szlafroku nawet można chodzić ...bo i do Twego ogródeczka nie zaglądają przechodnie . Masz naprawdę zachowana prywatę i intymność
Serdeczności Gosieńko
Pozdrawiam i zapraszam serdecznie na wirtualny spacer - Jagódka
Spis moich wątków Wątek aktualny- część 6
Wątek sprzedażowy Moje tęsknoty ...malowane czesanką , pisane piórem ...
Spis moich wątków Wątek aktualny- część 6
Wątek sprzedażowy Moje tęsknoty ...malowane czesanką , pisane piórem ...
- ElleBelle
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 7326
- Od: 5 paź 2009, o 15:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie cz.2
No proszę to już masz wiosnę na parapecie ,ale sieweczki śliczne 
Pozdrawiam, Ela
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25229
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie cz.2
Już posiałaś? Ja czekam do marca. Chociaz jak tak dalej pójdzie to wiosna wcześniej będzie
- Ewa_tuli
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2956
- Od: 16 sty 2012, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Legnicy
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie cz.2
Zazdroszczę Ci Małgoś cierpliwości do parapetowego wysiewania.
Ładne siewki.
Ładne siewki.
- gosiaczek12a11
- 500p

- Posty: 771
- Od: 1 kwie 2012, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolskie
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie cz.2
Oj widzę zazieleniło się na parapetach , czytam że wysiałaś majeranek ja też kupiłam nasionka.
Więc mam pytanie teraz wysiewam i co dalej czy się uszczykuje jeśli tak kiedy. I w ogóle bo będę siała pierwszy raz , może nawet jutro ?
Z góry dziękuje za pomoc pozdrawiam
Więc mam pytanie teraz wysiewam i co dalej czy się uszczykuje jeśli tak kiedy. I w ogóle bo będę siała pierwszy raz , może nawet jutro ?
Z góry dziękuje za pomoc pozdrawiam
- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie cz.2
Jagódko, z prywatą i intymnością nie jest aż tak różowo, ogródki tu małe, więc sąsiedzi z każdej strony mają blisko domy i z piętra mogą zaglądać do nas tak jak i my do nich. Mur od ulicy zasłania przed ciekawskimi spojrzeniami niskich przechodniów, wysocy zaglądają ponad murem. Ale i tak zdarzało mi się wybiec na chwilę w szlafroku, po szczypiorek lub sałatę do śniadania
Papryczki będą rosły w doniczkach na tarasie, dlatego wysiałam wcześniej, w chwili kiedy będzie je można wystawić na zewnątrz powinny już kwitnąć. Zrobiłam tak w zeszłym roku i świetnie sobie radziły. Pod koniec lutego wysieję pomidory Maskotkę i Vilmę, również z przeznaczeniem do doniczek, a pomidory do gruntu będę wysiewać dopiero w połowie marca.
Elu, z siewkami na parapecie jakoś łatwiej mi się czeka na wiosnę, czas się tak bardzo nie dłuży.
Gosiu, ja też czekam z większością siewów do marca, z kwiatków jeszcze nic nie siałam, choć bardzo mnie już korci lobelia. W tym roku spróbuję wysiać trochę ozdobnych w doniczkach, ale na zewnątrz pod inspektem. Tylko aksamitki wysieję w domu, bo siewki w ogródku zżerały mi zawsze ślimaki. Parapety rezerwuję na pomidory i ogórki.
Ewa, uwielbiam patrzeć jak coś kiełkuje i rośnie, uśmiałabyś się gdybyś widziała jak niecierpliwie zaglądam do doniczek już po kilku godzinach od wysiewu...
Gosiaczku, z majerankiem eksperymentuję, bo wysiałam pierwszy raz, część nasion przyprószyłam lekko ziemią a część na powierzchni, nie wiem które wykiełkowały. Postępuję tak jak z bazylią, która w zeszłym roku się udała. Nasion nie dawałam do doniczki dużo, żeby siewki nie rosły za gęsto i żeby potem nie pikować, w miarę jak się wyciągają, podsypuję je delikatnie ziemią pod liścienie za pomocą małej łyżeczki. Specjalnie nie uszczykiwałam bazylii, ale kiedy roślinki miały już po kilka liści właściwych, obrywałam do zjedzenia i wtedy rozkrzewiały się. Z majerankiem zamierzam podobnie, a jak się nie uda to wysieję w kwietniu lub maju do doniczki stojącej na zewnątrz i niech sobie sam radzi.
Papryczki będą rosły w doniczkach na tarasie, dlatego wysiałam wcześniej, w chwili kiedy będzie je można wystawić na zewnątrz powinny już kwitnąć. Zrobiłam tak w zeszłym roku i świetnie sobie radziły. Pod koniec lutego wysieję pomidory Maskotkę i Vilmę, również z przeznaczeniem do doniczek, a pomidory do gruntu będę wysiewać dopiero w połowie marca.
Elu, z siewkami na parapecie jakoś łatwiej mi się czeka na wiosnę, czas się tak bardzo nie dłuży.
Gosiu, ja też czekam z większością siewów do marca, z kwiatków jeszcze nic nie siałam, choć bardzo mnie już korci lobelia. W tym roku spróbuję wysiać trochę ozdobnych w doniczkach, ale na zewnątrz pod inspektem. Tylko aksamitki wysieję w domu, bo siewki w ogródku zżerały mi zawsze ślimaki. Parapety rezerwuję na pomidory i ogórki.
Ewa, uwielbiam patrzeć jak coś kiełkuje i rośnie, uśmiałabyś się gdybyś widziała jak niecierpliwie zaglądam do doniczek już po kilku godzinach od wysiewu...
Gosiaczku, z majerankiem eksperymentuję, bo wysiałam pierwszy raz, część nasion przyprószyłam lekko ziemią a część na powierzchni, nie wiem które wykiełkowały. Postępuję tak jak z bazylią, która w zeszłym roku się udała. Nasion nie dawałam do doniczki dużo, żeby siewki nie rosły za gęsto i żeby potem nie pikować, w miarę jak się wyciągają, podsypuję je delikatnie ziemią pod liścienie za pomocą małej łyżeczki. Specjalnie nie uszczykiwałam bazylii, ale kiedy roślinki miały już po kilka liści właściwych, obrywałam do zjedzenia i wtedy rozkrzewiały się. Z majerankiem zamierzam podobnie, a jak się nie uda to wysieję w kwietniu lub maju do doniczki stojącej na zewnątrz i niech sobie sam radzi.






