Nie ma dużo kwiatów - bo to roślinka zadołowana w ziemi. Kupiłam w zeszłym roku dla Dorotki - ale nie zdążyłam dowieźć ... I zadołowałam w donicy na zimę.
Ja swoją mam też od zeszłego roku. I moja nie kwitnie .... zołza jedna.


Kosiarkę mam spalinową .. dużą i ciężką .. za ciężką dla mnie . Więc jeżdżę nią powoli ( chociaż ma napęd ) i nie ma takiej możliwości , żebym trzymając za rączkę napędu znalazła się obok niej albo z przodu .. ale dla świętego spokoju i żebym nie musiała przez godzinę ścierać pumeksem zieloności z nóg .. już nie będę



Bardzo lubię kosić. To czas na ... refleksję .






