Działka korzo_m cz. 5

[korzo_m]

Dzisiaj pojechałam do sklepu ogrodniczego po poplon. Jakież było moje zaskoczenie w sprzedaży były cebule cesarskich koron 1 szt po 12, 50zł. Kolory tradycyjne dwa odcienie ceglastego ciemny i jaśniejszy, żółty, biały -ten najbardziej mnie zaskoczył.

żeniszek samosiejka

kolory gazanii mnie zachwycają











to jedyne zimowity, które mi nie wymarzły, a miałam ich juz tak dużo

[kogra]

Dorotko powiem Ci, że mój też zaczyna się uczyć.
Dzisiaj kupił mi 3 paczki tulipanów.
I to sam od siebie - cuda się zdarzają.

[korzo_m]

Grażynko zdarzają się nieraz warto czekać kilka lat.
Mój dzisiaj mnie zaskoczył przywiózł ogromny 4 kg worek dużych cebulek żonkili - taki mix, i 40 cebulek krokusów mix kolorów. Już zaczynam się martwić, jak przyjdzie kolejna mroźna zima i mi znowu trafi

[kogra]

Taka to już na pewno nie będzie, bo każda jest inna.
Pożyjemy zobaczymy.

[andrzejek]

Dorotko
Widzę mąż rozpieszcza cię z cebulkami .
Niech ci pięknie rosną i kwitną .U mnie zimowitów ani śladu niestety
Gazanie mają świetne kolorki i takie jakby pełniejsze kwiatki niż moje tamtegoroczne

[korzo_m]

Grazynko mam nadzieje, że powtórki mroźnej nie będzie.

andrzejek po prostu pokochał kwiaty, szkoda że tak późno
Miałam dużo zimowitów zostały tylko te, które pokazałam. Gazanie mam tego roku cudowne, jeszcze nigdy nie udało mi się dochować takich kolorków i tak dużych kwiatów. Zbieram nasionka, zobaczymy za rok co zakwitnie.

[adamiec]

WITAM o poranku,moje ziemowity wszystkie wymarzły i mam 0 . Piękne gazanie . Mam troszke miejsca w cieniu, myśle zrobić tam rabate z funkiami i żurawkami.
Czy Twoja jest w cieniu?

[malgocha1960]

Dorotko,piękne kolory gazanii,ja ich nigdy nie miałam,ale Lucy za tydzień na spotkanie ma przywieżć mi nasionka.Mój wczoraj miał kupić mi jeszcze jedną paczkę narcyzów,nie wiedział jaką ,więc kupił dwa piwa i nie miał już problemu.W poniedziałek podjadę z synem i kupię wszystkie jakich nie mam w zamian.
Dorotko,mam już zebranych troche nasion swoich aksamitek,mogę wysłać,tylko przypomnij mi które chciałaś,bo zapomniałam.

[korzo_m]

adamiec mnie zostało kilka sztuk zimowitów, a miałam ich tak dużo, jak pomyslę o paskudnej zimie i mrozach to od razu się denerwuję. Strat w ogrodzie dużo, co chwilę przypominam sobie o braku jakiejś roślinki
Moja największa rabatka z hostami jest pod starą, rozłożystą jabłonką, praktycznie panuje tam cień lub lekki półcień.

to zdjęcie jest robione w maju

Rabatka o która pytasz, chyba chodzi o tą

jest od wschodniej strony ona ma cały czas cień.

Małgosiu tak to jest z chłopami, mój też bardzo lubi piwko więc kupuje dla mnie cebulki (żebym za dużo nie gderała), a sobie trunek
Gosiu, a ja nie wysłałam Ci nasion gazanii gapa ze mnie okropna
Mnie bardzo podobają się u Ciebie aksamitki jasne prawie białe i te strzępiate, one chyba wszystkie są z wyższych.

[malgocha1960]

Tak,maja na pewno co najmniej pół metra.Podaj adres to ci wyslę te białokremowe i peoniowe zółte.

[christinkrysia]

Dorotko piszesz ...." Zakupy mojego Męża "... jak to fajnie brzmi ...
I nie licz mu tych piw ... niech tam... na zdrowie skoro mu smakuje.
Ileż to człowiek ma radości w tym życiu , Ty spełniasz się w ogrodzie i nie tylko a on niewiele ma czasu po pracy. Oby tylko takie wady wszyscy mieli.
Rabata wokół pnia świetnie się prezentuje - ja też mam i co roku ciut powiększam.
W tym oblep jabłek i już drżę na myśl o ich zrywaniu - jak zniosą to moje roślinki ?

Paczuszka doszła późnym popołudniem - stan roślinek bardzo dobry. Etykiety zrobione i jutro wyprowadzę je na działkę.
Teraz moja kolej ale poczekamy aż choć trochę wykwitnie się Słonecznik bo szkoda go ruszać .
Pozdrawiam i dziękuję za wszystko a szczególnie za dobre i szczere

[korzo_m]

Małgosiu swoje dane podałam Ci na pw.

Krysiu przy nawale prac dziś doczytałam dziękuję za telefon, tak mi miło było z Tobą pogawędzić
U mnie tego roku jabłek też wiele, po 4 latach wiem jakie mają smaki jabłka od wszystkich 5 jabłoni. Trzy zostały tak przez nas przycięte, że potrzebowały kilku lat na regenerację.
U mnie większość roślin już przekwitło, albo uschło. Widoki paskudne, aż nie chce się robić, każde dotknięcie motyczką powoduje wokół kurz, taka suchota. Trawniki żółte, nawet im przed chwilą burza, z której nakapało trochę deszczu nic nie pomoże. Krzewy mają listeczki zwiędnięte. Dziś obierałam marchewkę, z ziemii wyciągałam zwiędniętą, czegoś takiego jeszcze nie miałam. Taki ten rok paskudny nachodzi mnie złość i zastanawiam się czy warto tak tyrać- jak albo zima, albo susza wszystko dziesiątkuje.

[kogra]

U mnie zimowity też marne.
Były takie ładne kępki a teraz po kilka w grupie.
Ale dobre i to.
Może znowu się rozrosną.

[korzo_m]

Grażynko ja też miałam duże kępki zimowitów, po zimie mało co zostało. Nie dokupiłam liczę na te samotne, że im przybędzie cebulek.
U mnie od wczoraj fajnie pada, oby tak dalej, cały dzień, całą noc....ale się rozmarzyłam

[korzo_m]

Wczoraj deszczyk pięknie podlał działeczkę, więc w końcu będę mogła zabrać się za truskawki. Stare wyplewię poobcinam odrosty i je posadzę na nowej grządce. Ale zanim zabiorę się do pracy jadę do Mnikowa- cel szkółka Hajdrowscy. Może uda mi się kupić wymarzoną hortensję dla Wioli. Ja też mam jedną upatrzoną i bez Mayera.
Powoli trzeba zabrać się za sadzenie kwiatów cebulowych.
Nie wiem czy pamiętacie szukałam sadzonek malin letnich, patrzyłam w internecie, a miałam tak blisko kolegi brat ma plantację malin. Jesienią posadzę odmiany Veten i Canby, może trafi mi się też malina w kolorze żółtym Poranna Rosa.